Kim jest panna Ethel?

Otóż jest ona właścicielką pewnego...

Ośrodka, o którym nikt nie wie gdzie się znajduje.

Nie jest to zwyczajny ośrodek. Trafiają do niego tylko pewne konkretne dzieci.

Nie można go nazwać sierocińcem, bo niektóre tamtejsze dzieci nie są sierotami. Acz niektóre są.

Aby trafić do owego środka trzeba spełnić jeden, konkretny warunek.

Być dzieckiem mordercy.

Nie ważne, czy to dziecko krwawego tyrana, seryjnego mordercy, żołnierza czy płatnego zabójcy. Jeżeli ma on dziecko, to nieważne czy będą próbowali je zabić, ukryć czy odesłać w najdalsze zakątki świata, prędzej czy później trafi ono do Ośrodka Panny Ethel. Nie ma wyjątków.

Krąży plotka, że dzieci owych morderców są tam zabierane, aby dać im szansę na zwyczajne życie zwyczajnych dzieci. Dzięki niej, opinia publiczna na temat tego domu jest bardzo pozytywna.

Czy to prawda? Cóż, poniekąd. Ale nie do końca...

Otóż prawdą jest to, że dzieci te żyją z panną Ethel w dobrych, pozytywnych i sprzyjających rozwojowi warunkach, ale jest pewien haczyk.

Dzieci w tym domu są uczone zabijania i jego technik od najmłodszych lat. Zależnie od predyspozycji, są uczone konkretnych jego dziedzin. Te silniejsze uczą się sztuk walki, strzelectwa uczy się tych o lepszym wzroku, tych sprytniejszych technik cichej eliminacji, a najmądrzejszych - strategii wojennych.

Co ciekawe, panna Ethel ma pewien konkretny sposób, aby pozostawić ich dziecięce umysły nietknięte. Wpajać im bezwzględne mordowanie jednocześnie nie naruszając ich niewinności.

Ale nie mogę powiedzieć jaki. To sekret panny Ethel.

Kiedy dzieci osiągną pewien konkretnie wyznaczony wiek, bądź konkretnie wyznaczony poziom wiedzy i umiejętności, wówczas są one poddawane pewnym konkretnym próbom.

Zależnie od wyników i pewnych konkretnych czynników, których możecie się domyślać, niektóre z nich, zostają posyłane do różnych akademii lub szkół, a potem decydują się robić kariery związane ze swoimi umiejętnościami nabytymi w ośrodku bądź wieść zwyczajne życia. Inne natomiast są odsyłane do swoich rodzin. Tak czy inaczej żadne z nich nie wspomina o ośrodku ani słowem.

Co się dzieje z resztą?

Panna Ethel zabroniła mi mówić 🤫