-:1:-
Stałam pod szkołą, i czekałam na brata, który w zasadzie wyszedł o tej samej godzinie co ja z domu, a jednak jest ta różnica dotarcia do szkoły rowerem. Pewnie pojechał po Scott'a, i się spóźnią, albo będą na czas.
- Miło że zaczekałaś. - mruknął brunet pojawiając się obok mnie na schodach.
- No właśnie, miło Cię widzieć. - powiedział Stiles i się uśmiechnął jak to on ma w zwyczaju.
- Ciebie też. - powiedziałam z wyczuwalnym sarkazmem. Scott spojrzał na Stiles'a i omal nie parsknął śmiechem, gdy Stiles'owi z twarzy zszedł uśmiech.
Wstałam ze schodów, otrzepałam czarne spodnie z wysokim stanem i udałam się do drzwi wejściowych. Chłopaki ruszyli za mną przez korytarz.
- W końcu po kimś to ma. - nie wytrzymał Scott i parsknął śmiechem.
- Ej, to było niegrzeczne! - powiedział Stiles, gdy się zaśmiałam z nich.
- Raczej Stiles ma to po mnie. W końcu jestem starsza od niego. - prychnęłam i otworzyłam szafkę.
- Wielkie mi rzeczy. To tylko kilka miesięcy różnicy, a ty to tak wyolbrzymiasz. - mruknął niezadowolony.
- Dobra, dobra. - powiedział Scott, krzyżując ręce na piersi.
- W ogóle, jak wam poszło zwiedzanie lasu o północy? - mruknęłam, wiedząc że Stiles mnie zaraz uciszy, a Scott stanie w szoku.
- Skąd wiesz-.. - zatrzymał się. - Nie mówiłem ci nic! - syknął pokazując mi ręką znak, żebym się zamknęła.
- Ściany są cienkie, więc słyszę wszystko. - powiedziałam i spojrzałam na młodszego brata. Widać że był poirytowany moją wiedzą na temat tego co robi po nocach ze Scottem. Mówiąc prościej, chodzi mi o chodzenie po lesie, włóczeniu się po mieście z wysoki brunetem.
- Dobra nie zgrywaj się. Gdzie założyłaś podsłuch? Pod blatem w biurku? - prychnął.
- Chyba ktoś nie zajarzył żartu. - powiedziałam i włożyłam dwie książki do szafki. Zamknęłam ją i upewniłam się, że kłódka jest zamknięta.
- Irytujesz mnie. - warknął, a ja spojrzałam na Scotta.
- Ty mnie też. - uśmiechnęłam się do bruneta.
- Abigail! - warknął za mną, ale ja już go zignorowałam i poszłam do klasy.
Ciekawe, czy znaleźli coś ciekawego. W końcu nie pierwszy raz Stiles się wymyka do Scotta tylko po to aby z nim pomyszkować w śledztwie ojca.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top