2.


*Time skip*
Tch: jesteś gotowa na meet up'a ?

Y/n: tak, albo nie, raczej tak...na takie 70%...

Tch: to jedźmy

Y/n : czekaj- Ty mnie zawieziesz? Idę na autobus spoko...

Tch: jedziesz ze mną bo po 20 autobusy nie jeżdżą

Y/n: no dobra...

*Na meeting up*
Jakiś chłopak podszedł do techno i mu coś tam gadał ja poszłam nic nie robić i czekać aż wyjdę, will usiadł obok mnie
W: hej

Y/n: cześć...

W:stresujesz się?

Y/n : trochę...

W:spoko...to tylko meeting

Y/n: "tylko meeting" ehh...boję się pytań...o te wszystkie dramy, problemy i 0 prywatności...

Will poklepał mnie po plecach
W: jest okej

Y/n:okej...gdzie ten dzieciak?

W: Tommy? Szczerze nie wiem

Y/n: dobra trudno

W: co od niego chciałaś?

Y/n: nic ważnego, spokojnie

W: muszę iść szukać niki bo z nią mam wyjść na scenę pa!

Y/n: pa!
Oparłam się o ścianę nagle ktoś zaczął mnie szturchać w ramię

?: Obudź się y/n ! Teraz nasza kolej

Y/n: tommy? Z tobą wychodzę ?

T: a z kim? Chodź!!

Y/n: dobra, dobra...
Wstałam i ustawiłam się z tommym
-A teraz najmłodszy członek dsmp czyli Tommy Innit!! Wraz z osobą która pierwszy raz jest na meeting'u czyli y/n!!!

Wyszliśmy
T: hejka wszystkim!!!!

Poszliśmy do prowadzącego
P: cześć! Dziś zadam wam najpopularniejsze pytania od waszych wodzów!

P:na początek tommy- byłeś kiedyś w związku?

T:ofszem ale miałem 8lat i 4 dziewczyny na raz.

P: dobrze teraz ty y/n- czy to prawda że jakiś członek dsmp jest twoją rodziną?

Bałam się tego pytania bo umówiłam się z nim że nikomu o tym nie powiem...ale musiałam...

Y/n: tak...

P: a kogo?

Y/n: wiesz chyba oboje nie chcemy tego mówić

P:aha...

Prowadzący zadał jeszcze kilka pytań i wróciliśmy.

W: jesteście...y/n możemy pogadać?

Pov will

Byłem zdziwiony że y/n przyznała się do tego że ktoś z dsmp to jej rodzina.

Poszliśmy w jakiś korytarz i powiedziałem tak:
- dlaczego ty to powiedziałaś?!-

-prędzej czy później by się dowiedzieli i tak-

-ale nikomu nie mów kto to ok?-

-dobra-poszła jakby nigdy nic

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top