Rozdział 4
Następnego dnia Sakura obudziła się równo o 7:00. Ubrała się, umyła zęby i nałożyła makijaż. Po 15 minutach zeszła na dół zjeść śniadanie. Jej kuzynki nie było, ponieważ nocowała u Itachiego.
-A ona chce mi wmówić, że są tylko przyjaciółmi? Bzdura.- szepnęła do siebie różowowłosa.
-Co my tu mamy? Płatki? Ugh...trzeba się będzie wybrać na zakupy do supermarketu.-
Dziewczyna nalała mleka do miseczki i wsypała płatki.
Po zjedzeniu posiłku Sakura nie wiedząc co ze sobą zrobić wzięła plecak i wyszła z domu.
Gdy przeszła zaledwie 5 metrów usłyszała wołanie zza pleców. W jej stronę biegła granatowowłosa.
-Sakura! Co ty tu robisz tak wcześnie?- mówiła cała zdyszana.
-Nie miałam co robić dlatego wyszłam wcześniej do szkoły, a ty?-
-Ja mam trochę dalej, ale zawsze wychodzę wcześniej, żeby się nie spóźnić.-
-Ah, okey.-
-M-Może pójdziemy razem?- spytała zawstydzona Hinata.
-Jasne!- Razem pomaszerowały w stronę szkoły.
Przed budynkiem obie dziewczyny zauważyły Sasuke rozmawiającym z nieznanym Sakurze chłopakiem.
-Hinata...-
-To Suigetsu Houzuki, chodzi do równoległej klasy, trzyma się z Sasuke, Karin i Yugo. Teoretycznie jest miły i zabawny, ale gdy zauważy jakąś fajną dziewczynę, zaczyna mu odwalać i robi wszystko żeby zwrócić na siebie uwagę.-
-Hahahahaha chyba muszę go poznać!- zaśmiała sie Sakura przez co wzróciła na siebie uwagę Sasuke i Suigetsu.
Kiedy białowłosy spojrzał na ów dziewczynę mało co oczy mu nie wyleciały z orbit. Sakura i Hinata przechodząc obok nich usłyszały co Sui mówi do czarnowłosego. Różowa zrozumiała KAŻDE słowo.
-Ej Sasuke zazdroszczę Ci, że chodzisz z tą nową do klasy, niezła z niej laska!-
- Jeżeli chcesz zapunktować u mnie już drugiego dnia mojego pobytu w tej szkole, to powinieneś nauczyć się mówić ciszej- Odparła Sakura z chytrym uśmieszkiem.
-Wezmę sobie tą uwagę do serca...- zaciął się nie wiedząc jak ma na imię dziewczyna stojąca kilka metrów od niego.
-Sakura.-
-Suigetsu, miło mi Cię poznać!- uśmiechnął się przez co różowowłosa zauważyła jego ostre zęby. Trochę się przeraziła. Co on nimi przeżuwa?! Jakieś zwierze?!
-Mnie również, a teraz sory, ale się spieszymy. A! Bym zapomniała. Hej Sasuke.- Najwyrażniej dziewczyna wyrmała kruczoczarnego z zamyśleń, bo odpowiedział po kilku sekundach.
-Siema...Ej mogłabyś powiedzieć Kasumi żeby zachowywała się ciszej w nocy? Nie mogłem przez nią spać...- Dziewczyna zrobiła się lekko czerwona. Po chwili Sakura, Hinata i Suigetsu zaczęli się głośno śmiać, a na twarz Uchihy wpełznął mały uśmieszek.
-Jasne, Teraz musimy iść..
Przy ogromnych drzwiach wejściowych stał szarooki chłopak. Palił papierosa przez co Hinata się trochę skrzywiła, a w jej prawie białych oczach można było zauważyć strach. Mam rozumieć, że to jakiś buntownik? Czerwone włosy, skóra zarzucona na ramiona i papieros w papie. Drobnostka. Ale jest coś w nim takiego, że nie można oderwać od niego wzroku...
Przechodząc obok ów chłopaka ten puścił jej oczko i uśmiechnął się zadziornie. Sakura ignorując to weszła do budynku. Po przejściu progu szkoły od razu na szyje dziewczyn rzuciła się Ino.
-Co tak późno?! Jest już 7:55. Hinata to nie podobne do ciebie!--Ahh...no bo...- Nie dokończyła bo wtrąciła się różowowłosa.-Po drodze zaczepił nas Sasuke i Suigetsu.--Hahahaha no tak Suigetsu, można się było tego spodziewać.-
-Uchodzi za największego podrywacza w tej szkole?- uśmiechnęła się Sakura--Chyba za największego głupka zaraz po Naruto!--Dz-Dziewczyny chodźmy już bo się spóźnimy na biologię!-
-Ugh...Biologia z rana to coś okropnego- Jękneła Ino.
Nastolatki poszły do klasy i zajęły swoje miejsca. Po chwili do sali weszła Pani Nonou i zaczęła swój wykład.
-Nie mogę uwierzyć, że zagadał do ciebie uchiha!- podekscytowała się blondynka.-Raczej to ja do nich zagadałam, ponieważ Suigetsu wypowiadał się na mój temat trochę zagłośno.-
-To zmienia postać rzeczy, ale nie zmienia to tego, że Sasuke zaczął temat. Trochę kompromitujący, ale jakiś jest!.--Wiesz co? Bardziej zainteresował mnie czerownowłosy chłopak. Może kojarzysz, szare oczy,skórzana kurtka...- W oczach Ino pojawił się nieopanowany błysk.
-Tak tak tak, wiem o kim mówisz. Ten przystojniak ma na imię...- Dziewczyna nie dokończyła,ponieważ ich rozmowę usłyszała nauczycielka.
-Panienki! Przeszkadzam wam?! Może wyjdę z klasy żebyście mogły swobodnie sobie porozmawiać?!- Nonou wpadła w szał. -Nie, nie już nie będziemy! Przepraszamy- powiedziały w tym samym czasie na co cała reszta klasy zachichotała. -Mam nadzieję!- -Nadzieja matką głupich...- usłyszano szept na sali.-Uzumaki! Do Pani dyrektor! W tej chwili!--Skąd niby Pani wiedziała, że to ja?!- spytał zszokowany.-Na twój głos mam wyczulony słuch! A teraz do gabinetu!- Naruto wstał z krzesła i wyszedł zklasy. Już mu współczuję...Lekcja minęła i wszyscy wychodzili z sali. Z daleka Sakura zauważyła Uzumakiego wychodzącego od dyrektorki, a za nim leciała książka, dość gruba. Encyklopedia. Ała...
Reszta lekcji minęła bardzo szybko. Sakura właśnie wracała do domu z Hinatą. Przy domu różowowłosej rozdzieliły się. Sakura zrobiła sobie obiad. O dziwo zakupy były zrobione. Kasumi musiała być w domu... Napiszę do niej!
Do: Kasumi
Sasuke mówił, że masz się zachowywać ciszej w nocy! Biedny wyglądał jak zombiedzisiaj ;c xDD!
Dziewczyna nie musiała długo czekać bo minucie dostała nową wiadomość.
Od: Kasumi
Zabiję go, że Ci takie rzeczy powiedział! Już na niego czekam!
Do: Kasumi
Nie ładnie tak oszukiwać kuzynkę, wiesz? Myślałaś, że dam się nabrać na tych "przyjacioł"? Może z korzyściami, co? :D
Od: Kasumi
Pogadamy w domu, młoda! Nie wiem kto powinien się bardziej bać. Ty czy Sasuke!? :p
Papa! ♥
Już jej nie odpisuje, nie chce mi się. Co by tu porobić? Może wejdę na facebooka i posłucham Hollywood Undead? TAK! To będzie dobry pomysł, jeszcze pójdę po kakao i mogę się tak wylegiwać do nocy...- Sakura poszła po swojego Macbooka i odpaliła facebooka. Coś było nie tak. Wiadomość od jakiegoś nie znanego chłopaka... Odpisze...może będę go kojarzyć....
Wejdę najpierw na jego profil. Kurde, nie ma zdjęcia. Podejrzany typ.
Od: Nieznajomy
Siema
Do: Nieznajomy
Hej...znamy się?
O dziwo odpisał od razu!
Od : Nieznajomy
Widziałem Cię dzisiaj. Ten kolor włosów to naturalny?
Po jakiego grzyba on pyta się o mój kolor włosów?
Do: Nieznajomy
Tak, a czemu pytasz?
Od: Nieznajomy
Ładny, taki...niespotykany. Dobra mała ja muszę kończyć. Może pogadamy niedługo. ;)
Do: Nieznajomy
No narka.
KURWA! Co to za typek! Jeszcze ta wiadomość "Może pogadamy niedługo". Aż zrzera mnie ciekawość by dowiedzieć się kto to jest... Muszę czekać...
Godzina później...
-No dobra, lekcje odrobione. Muszę się jeszcze wykąpać i idę spać.- Dziewczyna wzięła swoją piżamę w rękę i poszła do łazienki. Po 30 minutach leżała już w swoim łóżku słuchając muzyki. Przy utworze S.C.A.V.A. usnęła...
Kasumi wróciła późno do domu. Widząc już śpiącą kuzynkę uśmiechnęła się miło i poszła zrobić to samo co ona.
***************************************
No hej! Już wróciłam i ze mną nowy rozdział. Wiem, że na fb nie ma takiego czegoś jak "Nieznajomy", ale chcę was przytrzymać trochę z tym by dowiedzieć się co to za chłopak! :D Może macie jakieś pomysły kim jest chłopak którego Sakura spotkała przed szkolą i kim jest ten który do niej napisał? :D ♥ Jeśli podobał Ci się rozdział zostaw głos i komentarz! Będę bardzo wdzięczna ;*!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top