Rozdział 39
Starszy zaczął całować młodszego i powoli jeździć palcami po jego ciele. Młodszy zaczął pogłębiać pocałunek i usiadł na kolanach Tyron'a
- Skarbie, podoba ci się? W każdej chwili możemy przerwać. - Scott zaczął się ocierać się o krocze starszego. - Rozumiem to jako zgodę na kontynuację - zaśmiał się. Zaczął rozbierać młodszego i błądzić po jego ciele odciągając po kolei jego ubrania. Penis chłopaka był już pobudzony, a on sam zaczął lekko jęczeć. Młodszy dyszał gdy starszy zachaczył o jego bokserki.
- Proszę nie męcz mnie. - Młodszy zajęczał, jednak Tyron nic sobie z tego nie robił - proszę Sir. - Tyron się bardzo zdziwił, lecz wykonał odrazu prośbę młodszego, nagradzając za użycie słowa Sir. Od razu pokazał się sterczący penis chłopaka . Dominat wziął go w rękę i kilka razy przesunął po członku. Następnie wziął do buzi jego główkę, i polizał po szczelince, na co chłopak wygiął plecy. Starszy zaczął poruszać swoją głową po całej długości penisa a po kilku chwilach uległy doszedł w jego usta.
- Jak było słońce?
- To takie cudowne, jesteś dziwny - stwierdził po chwili
- Dlaczego tak sądzisz? - starszy poczuł się źle, starał się dla chłopaka miał nadzieję, że młodszy to doceni.
- Jesteś dla mnie miły, choć nie jestem najgrzeczniejszy. Poświęcasz mi swój cały swój wolny czas. Nie zmuszasz mnie do nieczego. Patrzysz na moje zdanie. I choć napewno masz ochotę czekasz, aż ja będę na wszystko gotowy. - wytłumaczył swój pogląd
- A wolałabyś inaczej? Traktuje cię jak człowieka. - wytłumaczył się Tyron
- Nie. Dziękuję, że taki jesteś. Bardzo to doceniam. Dziękuję za cierpliwość.
- Ciesze się, że to doceniaez - jest to dla mnie największa nagroda
- Będzie ci przeszkadzało jak będziemy dzisiaj spać razem czy nie chcesz? - zaproponował starszy
- Chce, proszę. Bo ja się boje spać sam. - przyznał się młodszy
- Dlaczego mi o tym nie powiedziałeś wcześniej? - starszy cieszył się, że zaproponował to młodszemu, nie chciał żeby czuł się niekomfortowo w nowym domu.
- No bo jestem uleglym. Nie wiedziałem jaki jesteś. A niektórzy jak by się dowiedzli o tym, że się boje by to wykorzystali.
- Spokojnie, shh. Ja szybko się umyje i przyjdę do ciebie. - po 15 minutach dominat wrócił do pokoju
- Jest jeszcze coś co powinienem wiedzieć? - spytał kontrolnie brunet
- Teraz nie wiem. - przyznał uległy
- Dobrze chodźmy spać. Lubisz się przytulać?
- Tak, ale rzadko kiedy byłem przytulany- starszy go przytulił po czym młodszy się w niego wtulił i zasnęli.
Rano starszego obudziły pocałunki po twarzy i klatce piersiowej, gdyż był w samych bokserkach.
- Dzień dobry czym to ja sobie zasłużyłem na taką pobudkę? - spytał się
- Lubię cię. Mogę o coś poprosić?
- Tak oczywiście - starszy był zachwycony
- Panie nauczysz mnie robić tobie dobrze? - młodszy był już zarumieniony
- Czy mój szkrab postanowił się nauczyć trochę praktyki? No dobrze. Chcesz być traktowany jak uległy?
- Tak sir. Proszę Sir. - potwierdził blondyn
- No dobrze to ściągnij ze mnie bokserki - Po wykonaniu tej czynności starszy usiadł
- A teraz jak grzeczny piesek uklękniesz między moimi nogami - Scott był zdenerwowany, ale wykonywał po kolei każde polecenie.
- Weź go do ust i zacznij lizać główkę - poinstruował dominat, a chłopak pierwszy raz zobaczył penisa swojego dominata. Był duży i gruby. Młodszy nie miał pojęcia jak w ogóle zmieści w swoich ustach.
- Spokojnie, dzisiaj tylko chwile poliżesz. Tak jakbyś lizał lizaka. Spokojnie, powoli. Nie śpiesz się. - poinstruował dominat
- Dobrze panie.
- Nawet nie wiesz jak jestem z ciebie dumny. - zapewnił starszy
- Uległy lekko się na te słowa pomruczał dzięki czemu starszy poczuł wibracje na swoim przyjacielu. - Chłopak poruszył kilka razy jeszcze głową i zassał się na penisie swojego opiekuna.
- Dziękuję teraz go wyjmij i pocałuj.
- Dziękuję panie - pocałował penisa i się uśmiechnął
- Chodź tu do mnie, poprzytulamy się. - Młodszy wstał i usiadł na kolanach starszego
- Nie skończyłem - posmutniał
- Nie chciałem - przyznał starszy
- dlaczego? Myślałem, że ci się podobało...
- Podobało, ale nie wiedziałem jak zareagujesz na smak spermy. Bardzo mi się podobało, więc nie chciałem cię do tego zrazić. Obiecuję, że jak będzie następny raz to dam ci spróbować.
- I naprawdę nie zrobiłem niczego źle? - młodszy chciał się upewnić.
- Na pierwszy raz było super. A jak tobie się podobało?
- Bardzo, fajny ma smak - starszy się na te słowa zaśmiał
- Jak się czułeś gdy zwróciłem się do ciebie jak do uległego? - zadał kolejne pytanie dominat.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top