69. Przerwa

Ewszon: *dyskretnie wyciąga telefon* Ty paczaj co się wczoraj odwalało

Justin: Ty, bo pokażę twoje

Ewszon:

Ja:

Justin: Nie martw się, żadnych nudesów

Ja: D:

Justin: *dusi się*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top