•|prolog|•
Calum od zawsze był niezaprzeczalnie dumny z tego, do czego doszli z zespołem.
Był także dumny ze swojego najlepszego przyjaciela, bratniej duszy oraz doradcy miłosnego. Uwielbiał patrzeć na niego podczas koncertów, zachwycał go sposób w jaki Ashton trzymał pałeczki do swojej perkusji, zachwycał się nim, uważał go za sztukę.
Tym razem także zapatrzył się na mężczyznę, który był w swoim żywiole i przegapił swoją solówkę.
Fani mieli to udokumentowane, a on wiedział, że będzie czekała go poważna rozmowa na temat jego rozkojarzenia.
•••
Tak, moi kochani, to jest owoc mojej pracy, dla którego zarwałam nockę, myślę, że było warto!
Za moment dodam pierwszy rozdział tego short story, mam nadzieję że wam się to spodoba.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top