•|drugi wywiad|•
Kolejne dni - kolejne wywiady z podbijającymi listy przebojów w USA zespołem. Tym razem siedzieli w studio w Bostonie. Calum chodził po pomieszczeniu, bawiąc się swoimi sygnetami i oglądając zdjęcia porozwieszane na ścianach. Przedstawiały one najróżniejszych artystów, którzy kiedykolwiek pojawili się tutaj, by udzielić wywiadu.
Chwilę później cały zespół siedział na kanapach i udzielali wywiadu. W pewnym momencie do pomieszczenia weszła seksowna blondynka o długich nogach a ogromnym dekoltem. Luke spojrzał na nią przelotnie, zmierzył wzrokiem jej sylwetkę, zatrzymując się na zaokrąglonym tyłku i sporych rozmiarów biuście, by po chwili wrócić wzrokiem do palców Michaela, które zaciekle bawiły się jego bransoletkami na nadgarstku. Ashton złapał z nią kontakt wzrokowy i obdarował uśmiechem, jednak spojrzał przelotnie na jej ciało, natomiast Mike skrzywił się nieco, gdy blondynka nachyliła się przed nim, by postawić wodę na stoliku.
A Calum? Ze strony Caluma nie można było oczekiwać jakiejkolwiek reakcji. Chłopak bawił się swoimi sygnetami, przesuwał je, oraz obracał wokół własnej osi, odczuwając niewiarygodną satysfakcję z tego co właśnie robił. Po chwili jednak wypowiadał się Ashton, na którego Calum poświęcił całą swoją uwagę, zatracając się w jego głosie. Również prowadzący wywiad dostrzegł brak zainteresowania ze strony Caluma w stosunku do dziewczyny, która przyniosła im wodę.
-Calum? - zapytał nagle, gdy dziewczyna wyszła z pomieszczenia - Naprawdę nie zainteresowała się Ivy? - zapytał z niedowierzaniem.
Calum zmieszał się nieco i strzelił palcami.
-To było trochę seksistowskie, nie uważa pan? - spytał, marszcząc brwi.
-Cóż, więcej zainteresowania okazywałeś Ashtonowi, macie ze sobą romans, o którym nie wiemy? - poruszał brwiami.
Hood zaśmiał się cicho, by po chwili pokręcić głową. Zmieszał się nieco, więc spojrzał w stronę wyjścia z planu, gdzie stał Matt, ich menadżer. Brunet przejechał jedynie palcem wskazującym po swojej szyi, tym samym oznajmiając basiście, by nie drążył tematu, bo to skończy się źle.
-Może ukrywasz przed nami skłonności do chłopców, co? - zachichotał, przez co nawet wzrok Ashtona powędrował na przerażonego Hooda - Wolisz Ashtona od Ivy?! - jęknął dramatycznie, po czym zwrócił się do Irwina - Co masz takiego w sobie, że kupiłeś serce Caluma?
-Nic - Calum odpowiedział szybko, nim Ash zdążył skomentować sytuację - Ivy nic nie mówiła, to dlatego. Jest piękna, na pewno jest piękna, jeśli tak mówisz, poza tym moje preferencje są dość jednoznaczne, a Ashton zawsze potrafi powiedzieć coś mądrego, dlatego zazwyczaj go słucham.
-Ostatnio kazał ci odłożyć jego piwo - mruknął Michael - Nie posłuchałeś go, po prostu je wypiłeś.
-To dlatego, że akurat to nie było zbyt mądre - zażartował Calum, a po chwili wszyscy się zaśmiali.
Oprócz Ashtona, który jedynie uśmiechnął się sztucznie, a w głębi serca zabolało go to, że Calum na pewno nic do niego nie czuje, jeśli tak mówi.
•••
Zaczyna się robić coraz ciekawiej, prawda?
No powiedzcie, że czujecie te emocje!
Miłego dnia!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top