Zaległe(02.05.2020r.)

Tytuł się odnosi do zaległego wydarzenia w moim dziwnym życiu, które myślałam, że tu już jest, jednak... NI MO! XD

Aczkolwiek jeśli by było(tylko ja mogłam tego nie zauważyć), a trochę nieświadomie w tym zdarzeniu poprzekręcałam pewne rzeczy - proszę mi o tym napisać w komentarzu xD

A tym czasem zapraszam~~

*///*

Ja, kŻak: *idziemy do Żabki po jajka i mleko*

kŻak: *nawija coś o Tik Tok'u*

Ja: *nie słucha*

kŻak: ...kSZAAAAAK, słuchasz ty mnie?? *błagalny wzrok*

Ja: *pacza na niego* ...

Ja: Nie.

kŻak: *zrezygnowany odkłada zakupy obok drzwi do klatki* NAGRASZ ZE MNĄ TIK TOK'A? A JAK TAK TO JAKIEGO??

Ja: *uruchamia proces myślowy* Eee... *wpada na pomysł*

*ciągnie Filipka za rękę na przeciwko drzwi od klatki schodowej, które mają weneckie lustro* Widzisz? *wskazuje na odbicie nie mając pojęcia, że to nie jest zwykła szyba*

kŻak: Nom.

Ja: Tańcz cokolwiek. *nakazuje, chowając się za drzwiami tak, by nie było widać jej odbicia*

kŻak: Ale...

Ja: No TAAŃCZ, CZEGO NIE ROZUMIESZ?? *ręce opadywują*

kŻak: ...

Ja: ...

Ja: ...tańcz Fortnite'a.

kŻak: *automatycznie napieprza Fortnite'a przed szybą*

Ja: Nie przestawaj! Patrz na szybę, okej?

kŻak: *nie przerywa tańcza i patrzy na szybę*

Ja: *przechodzi z uśmiechem w stronę szyby na drugą stronę, machając do niej i puszczając oczko* Wyobraź sobie, że ta szyba to kamera. Czaisz?

kŻak: *przestaje tańczyć* Nom.

Drzwi: *nagle się otwierają*

Dwaj Mężczyźni: *patrzą na nas z beką wypisaną na mordach*

Ja: *zamiera, dociera do niej, że TO NIE BYŁA ZWYKŁA SZYBA TYLKO WENECKIE LUSTRO*

kŻak: *podziela reakcję kŻaka* EEE...

Dwaj Mężczyźni: No ładnie, ładnie... *uśmiechają się znacząco w moją stronę*

Ja: *łapie się za głowę, zdając sobie sprawę, że oni mogli pomyśleć, iż ja do nich machałam i uśmiechałam i mrugnęłam specjalnie...*

kŻak: *automatycznie UMIERA ZE ŚMIECHU CZERWONY ZE WSTYFU*

Ja: T-To nie tak!! *ma buraka na ryju, wstyd jej jak cholera, ale mimo wszystko śmieje się* Ja nie w-wiedziałam, że-

Dwaj Mężczyźni: JASNE JASNE... *odchodzą*

Ja: *ma ochotę upaść na kolana* Co ja zrobiłam...

kŻak: ...

kŻak: Ale nagramy tego Tik Tok'a?..

Ja: NIE!-




Podsumowując:
Ja naprawdę jestem królem przypałów...

A zdarzenie to miało miejsce chyba w niedzielę, po urodzinach Kigu(nie jestem pewna).

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top