Chipsy(11.06.2020r.)

*na działce*

kŻak: *podejmuje się setnej próby odebrania mi chipsów*

Ja: *nie zdąża podnieść ręki z chipsami do góry*

kŻak: *wyrywa mi torebkę i ucieka*

Ja: WRACAJ!!!!!!!! *goni go*

kŻak: *nagle staje, patrząc na dach*

Ja: *również staje, patrząc na niego* Nie zrobisz tego.

kŻak: Napewno?

Ja: Tak.

kŻak: Napewno??

Ja: Tak.

kŻak: Napewno???

Ja: Nie masz jaj by to zrobić.

kŻak: ...

kŻak: *rzuca torebką*

Torebka: *ląduje na brzegu dachu*

Ja: ...

Ja: Ojoj...

*chwilę później*

Moi i Filipa dziadkowie: *chcą zrzucić chipsy kijem od szczotki*

Dziadek kŻak'a: Uwaga, bo wylecą wszystkie!

Ja: *tupie nóżką* JA CHCĘ DESZCZ CHIPSÓW!!!!!

kŻak: Ja też! XD

Torebka: *spada*

Chipsy: *wypada trochę*

kŻak: *nim zdążam zareagować, niczym torpeda ucieka z chipsami*

Ja: ...

Ja: *zdobywa się na wrzask* MAM TEGO WIĘCEJ!!!!!!!!!!!!!

kŻak: XD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top