#142
Tsukishima: *otwiera drzwi* Cześć, Tadashi. Na ile wpadłeś?
Yamaguchi: Aż nie będziesz miał mnie dość...?
Tsukishima: To nawet nie wejdziesz?
Przepraszam, pyszczki, już jestem. Będę Wam ogarniał kawały, kiedy tylko dam radę, obiecuję.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top