4. "Brałbym cię jak komornik meblościankę"

-ALLELUJA DZIECKO WSTAWAJ DO BUDY KURWA - usłyszałam i spadłam z łóżka. Podniosłam łeb i zobaczyłam oczywiście moją naj matkę sexy Elżbietke.

Mam najlepszą mamę na świecie! Nikt nie ma lepszej! Moja mama się rucha ze starym na moich oczach i mam darmowe porno bo po co mi jakiś Pornhub premium jak ja premium nam na chacie.

Dobra nie będę już pierdolić o matce tylko trzeba wstawać do budy. Nie wiem po chuj nam ona skoro i tak wszyscy wylądujemy przez nią w psychiatryku.

Podeszłam do szafy i wyjęłam z niej normalne piękne ciuszki, czyli bluza z Zygzakiem McQueenem i spodnie w motylki. Kurwa moje ulubione. Dostałam je na 11 urodziny i jeszcze są dobre!

Po wybraniu ubrań poszłam do łazienki i umyłam ząbki, bo jebało mi z mordy jak z pizdy mojej matki.

Schodząc po schodach usłyszałam dziwne dźwięki, jakby ktoś kogoś bił. Zeszłam kilka stopni niżej i okazało się że odgłosy dochodził z kuchni. Podeszłam bliżej i moim oczom ukazał się widok który na zawsze zostanie mi w pamięci.

Moja matka leżała na stole a ojciec bił ją drzwiami od lodówki.

Kurwa drzwiami...

Od lodówki...

Wszytko co się znajdowało w tym magicznym urządzeniu w którym jest zimno i do którego chowam się w lecie, leżało rozpierdolone na ziemi. Część rzeczy była na stole obok matki, a niektóre leżały na niej.

Kiedy podeszłam bliżej zobaczyłam że na mordzie mojej matki jest krew.

-Matka! Japierdole co ci! - wykrzyknęłam przerażona

-Gówniaro wypierdalaj ojciec mi wpierdala nie widzisz?! To jest tak wykurwiście podniecające mmm...- odpowiedziała mi Elżbietunia

-E, ojciec, może odwiedzimy jakiś psychiatryk co ty na to? - zapytałam ojca. Serio z nim coraz gorzej. Chociaż z matką nie lepiej kurwa oboje jak małpy zjebane się zachowują gorzej niż ja w przedszkolu.

-Sama spierdalaj do psychiatryka.

-Oh, Mariusz! Szybciej mnie napierdalaj! - krzyknęła do ojca - A ty gówniaro do szkoły kurwa!

-No dobra już ja pierdole...

Co za pojebani ludzie. Nie dość że zachowują się jak rekin podczas okresu to jeszcze mają do mnie pretensje. Dobra pierdolić ich.

Wyszłam z kuchni i poszłam na górę do swojego pokoju. Usiadłam na łóżko i wyjrzałam przez okno. Znowu zobaczyłam tego mrrrraśnego chłopaka. W gaciach od razu miałam kisiel. Tak się na niego patrzyłam aż przypomniało mi się że dzisiaj buda. Na telefonie wyświetlała się godzina 7:39 czyli powinnam zdążyć.

Zabrałam plecak z myszką Miki i telefon i zeszłam na dół. W kuchni rodziców już nie było ale jakoś odechciało mi się jeść po tym co widziałam. Chyba powinnam pójść się leczyć u psychologa. Ubrałam buty i wyszłam z domu nawet nie zabierając hajsu na żarcie.

Wpisałam w mapy google adres miejsca przez które wszyscy umierają i ruszyłam w tamtą stronę. Nagle mój telefon zawibrował a na wyświetlaczu pokazało mi się zdjęcie Clark.

-Elo elo elo biczko! - wykrzyknęła do telefonu

-Kurwa pojebało cię będziesz płacić za naprawę mojego słuchu lampucero zajebana.

-Tak też miło cię słyszeć, jebać twój słuch Shey zapłaci za mechanika.

-Dobra mów po co dzwonisz. - powiedziałam w końcu

-Kurwa nie uwierzysz! Adams kręci z Cameronem!

Japierdole tak! Oni od zawsze coś bajerowali ze sobą. Razem z Mią shippowałyśmy ich zresztą jak każdy.

-Co kurwa wiedziałam że tak będzie!

-No wczoraj u Chrisa była impreza i było już późno ja byłam najebana jak dzik i weszłam kurwa sb do jakiegoś wolnego pokoju kurwa jak do siebie co nie bo przecież Adams kocha mnie a tam kurwa całują się dwie golonki kurwa oboje nadzy!

-Ej spokojnie starczy tych kurw jak coś to do burdelu je odeślij bo bozia nie da rozgrzeszenia. Ale weszłaś im do pokoju w takim momencie? No wiesz ty co nieładnie podglądać! - powiedziałam i się zaśmiałam

-Dobra utkaj się sama niby taka pobożna a przeklinasz jak ta zjebana czapla co uczyła mnie wfu. Lepiej mów co u ciebie szmaciuro. Masz już kogoś? - w tym momencie pewnie poruszyła seksownie brwiami tak jak rusza do Szeja kiedy chce się z nim ruchać.

-No wiesz, jest taki jeden chłopak mega przystojny i wgl zamierzam go poderwać na moją kolekcję tamponów i mój bogaty zasób wykurwistych tekstów na podryw ale na razie zobaczymy jak będzie. Mieszka obok mnie więc mogę go podglądać jak się masturbuje kotletem do pornoli nauczycielek. Pewnie jest bogaty bo kurwa taka chata większa niż Andrzejka Dudy wiesz tego zjeba z polszy tego kraju w którym taki dobry bimber pędzą. - wytłumaczyłam jej wszystko

Zobaczyłam że już powoli zbliżamy się do bramy szkoły ale jebać będę sb z nią gadać dalej.

-Ooo laska lecisz na niego. Nie powinnaś być teraz w szkole suko? - spytała

-Własnie dochodzę.

-Ta chyba w łóżku z tym chłopakiem. Nara szmato muszę kończyć.

-Spierdalaj. - pożegnałam ją w momencie kiedy przekroczyłam próg piekła.

Wszyscy swoje cały oczne utkwili we mnie. Co aż taka ponętna jestem? Zaczęłam seksownie ruszać biodrami. Niezły początek w nowej szkółce. Zobaczyłam przed sobą grupkę chłopaków a wśród nich był ten sexy chłopak. Przeszłam obok nich zachaczając jednego z nich ramieniem. Popatrzył się na mnie a w jego spodniach zobaczyłam problem.

Ups przeze mnie.

Szłam dalej korytarzem aż w końcu zobaczyłam drzwi z napisem sekretariat. Otworzyłam je i podeszłam do babki za biurkiem.

-Eee witam? Ja tu nowa, nie ogarniam za chuja tej budy więc dawaj plan i spierdalam.

Kobieta popatrzyła na mnie dziwnie a ja ogarnęłam że tak nie wypada mówić.

-Nazwisko?

Kurwa jak ja miałam na nazwisko japierdole

Na szczęście sobie przypomniałam i dostałam plan lekcji i plan szkoły żeby się nie zgubić. Szafek nie ma bo to zjebana szkoła zresztą jak moja poprzednia z polszy.

Dobra co teraz mam... Matma?! Chyba was kurwa pojebało. Nie dość że nie było apelu na rozpoczęcie i nie znam swojej klasy to jeszcze matematyka w poniedziałek na pierwszej lekcji zajebiście po prostu.

Powoli jak ten pociąg Tomek wiozący ciężki towar ruszyłam pod klasę w której miałam mieć lekcje. Obok stało już kilka osób to ja stanęłam obok nich i nie tylko ja stanęłam bo chłopakowi obok też.

Po chwili podeszła do mnie jakaś laska. Usta większe od czoła szpachla na pół mordy no dobra może okaże się spoko.

-Siema jestem Esmeralda i jestem królową tej szkoły i boksu. Widzę że ty też lubisz sobie być obiektem westchnień i stawiania namiotów. Ale w tej szkole może być tylko jedna królowa! - wykrzyknęła i zaśmiała się jak pojebana hiena po siedmiu blantach a wokół nas zbierało się coraz więcej osób. - Jak ci coś nie pasuje to dawaj idziemy na solo suko.

Kurwa no pojebana laska ale czym ona chce walczyć.

-Co dostane za to że wygram? - spytałam Esmi.

-Szacunek wszystkich ze szkoły i tytuł królowej co ty na to?

-Dobra dawaj szmato. - powiedziałam i przyjebałam jej w mordę. Ona od razu upadła na ziemie. Pff ale to było proste. Chyba od razu zemdlała. Gdzieś w tłumie klaszczących osób zobaczyłam chłopaka z naprzeciwka. Uśmiechnęłam się dumnie no bo kurwa wygrałam przecież!

Po chwili wszyscy się rozeszli a biedna Esmi leżała sama na ziemi a ludzie mieli ją głęboko w dupie i popierdalali po niej i po jej sztucznie doklejanych pośladkach.

Na szczęście dzwonek zadzwonił dopiero po tym wydarzeniu bo tak to bym się spóźniła w pierwszy dzień kurwa. Dostać jeszcze uwagę od starej jędzy z matmy chociaż nie wiem jak wygląda moja nauczycielka ale obstawiam że będzie tak w chuj stara i zgarbiona i gburowata i zjebana po prostu kurwa szmata pierdolona i no. Już mi ulżyło.

Po jakimś czasie pod sale podeszła kobitka. Nie myliłam się co do niej. Siwa czupryna jak włosy łonowe mojego ojca zmarszczek więcej niż moja matka ma wibratorów sweter pamiętający czasy Hitlera spódnica jakaś z wełny z małpy okulary kurwa duże jak donice starej i no chyba wszystko. Otworzyła nam drzwi do klasy a ja usiadłam w ostatniej ławce pod oknem.

Dosiadła się do mnie jakaś dziewczyna. Przedstawiła się jako Aniela Bogusz. Okazało się że też jest polką i razem będziemy mogły wyzywać nauczycieli po polsku a te świstaki spierdolone nawet nie będą ogarniać.

Polubiłam ją, lekcje z nią nie były takie nudne. Ciągle rozmawiałyśmy i przeklinałyśmy po polsku. To była świetna zabawa!

Właśnie minęła ostatnia lekcja. Wychodziłyśmy razem ze szkoły. Przed wejściem stal ten chłopak. Kurwa no dam sobie kutasa obciąć że skądś go kojarzę oprócz tego że jest moim seksownym sąsiadem. Opowiedziałam już o nim Anielce a ona powiedziała żebym brała go póki jest wolny bo kobiety rzucają się na niego jak Reksio na szynkę.

Postanowiłam więc do niego podejść swoim seksownym krokiem modeleczki. Tym razem wykorzystam swoje teksty na podryw.

-Hej, jesteś gorący jak chodnik w Izraelu. - chłopak spojrzał na mnie a jego wzrok zleciał na chwilę na mój pokaźny po matce biust.

-Mm, brałabym cię jak komornik meblościankę.

Kurwa tak! Udało się!

-Mieszkasz obok mnie, wiesz? - spytałam

-Widziałem cię, wprowadziłaś się niedawno. Odkąd cię zobaczyłem codziennie o tobie śnie. Może chciałabyś jutro po szkole wyjść ze mną się gdzieś przejść? - spytał chłopak z nadzieją w oczach

W oddali zobaczyłam uśmiechającą się do mnie Anielkę. Wzrok każdej dziewczyny w promieniu 69km był zwrócony w naszą stronę. Pożerały mnie wzrokiem jak Marian fasolę. Później się dziwi że jebie takie bomby.

-Tak, pójdę z tobą. - odpowiedziałam chłopakowi który zaczynał się niecierpliwić

-To w takim razie do jutra. - powiedział i pocałował mnie w czółko.

Omg już nigdy nie umyję czoła chuj że będą na nim robale ale będzie też dotyk jego ust.

Ruszyłam w stronę Boguszki żeby jej opowiedzieć o planach na jutro. Ucieszyła się jak moja matka nowym wibratorem. Po krótkiej rozmowie o wystrojach kościołów Anielka musiała już iść do domu. Ja też już poszłam.

Po drodze spotkałam gnojka szedł z jakąś laską ale wymsknęła mu się jedna z jego słynnych bomb i nowa zdobycz spierdoliła od niego. Zaczęłam się śmiać jak pojebana bo kurwa cieszę się z nieszczęścia gówniaka.

Wróciłam do domu w którym matka "gotowała" swoje sławne danie czyli zupki chińskie. Codziennie to wpierdalamy bo jest tanio, smacznie i szybko się je robi.

Po zjedzeniu mojego jakże zdrowego i pożywnego posiłku poszłam ja górę i odrobiłam lekcje. Zadzwoniłam do Chrisa i akurat trafiło mi się że mieli mała imprezę bo byli na niej tylko Mia, Luke, Victoria, Nate, Laura, Scott, Matt, Theo, Cameron i Ashley. Taka typowa ekipa na chlanie i ruchanie. Porozmawiałam z nimi chwilę po czym poszłam się umyć oczywiście pomijając czoło. Wyszłam z łazienki i z garderoby wyjęłam tymczasową piżamkę czyli bluzkę gnojka z pociągiem Tomkiem i spodnie w motylki. Spakowałam do mojego niebieskiego plecaka z myszką Miki zeszyty na jutro.

Książek jeszcze nie ma bo szkołę nie stać mi tam pasuje będzie mniej nauki. Chociaż już w pierwszy dzień dają zadania domowe a to już patologia lvl hard. Zachciało mi się szczać więc poszłam do łazienki.

Ups okres.

Jej nowe tampony!

Podekscytowana wyszłam z łazienki i usiadłam na łóżku. Za oknem zobaczyłam nagiego chłopaka omg!

Ale on przystojny mrr

Właśnie jak on ma na imię?

Poczekałam aż się ubierze i podeszłam do okna. Wzięłam czystego tampona i rzuciłam w jego okno. Chłopak podszedł i otworzył je.

-Hej słońce. - przywitał się.

-Eluwa spierdaluwa łots jor nejm?

-Leondre Devries jestem.

-O kurwa ten Leo?! Uwielbiam ciebie i twoje piosenki! Gdzie masz Charliego? - spytałam

-Charlie jest zajęty i nie może mnie odwiedzać w najbliższym czasie. Prawdopodobnie przyjedzie dopiero na święta. - powiedział smutno chłopak

-Nie smutaj Leoś jak cię wyrucham to zapomnisz.

O kurwa ja to powiedziałam na głos?! Japierdole mam przejebane.

-A chcesz? - spytał ponętnie poruszając brwiami

Mrr dopiero teraz zobaczyłam jego seksowne krzaczki mrr

-Bardzo ale nie teraz. Opanuj chuja.

-Kiedy będziesz chciała pukaj w okno. - puścił mi oczko i zamknął okno. Po chwili wyszedł z pokoju.

Postanowiłam pójść spać bo jutro przecież też szkoła. Muszę się wyspać przed spotkaniem z Leo.

#❤#❤#❤#❤

WRÓCIŁAM SKARBY

Wsm to rozdział nudny bo wyszłam z wprawy. Ogólnie był napisany od czerwca ale był chujowy a teraz jest jeszcze bardziej ale przynajmniej jest dłuższy. Rozdziały nw kiedy będą. Po prostu wstawię jak napisze XDDD

SPRAWDZE KIEDYŚ BO TERAZ JESTEM ZBYT LENIWA ❤

Kcwas😘❤

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top