Twarz 1

Zły Anakin


***


Zazwyczaj jestem spokojnym człowiekiem...Czekajcie...ZAZWYCZAJ!
Ogólnie staram się hamować złość i reagować na różne sytuacje spokojnie, ale jedna z moich 50 twarzy nie zawsze mi na to pozwala...

Wiele razy ludzi przestraszyła moja złość nawet o byle co. Jestem trochę takim tajemniczym mężczyzną...

***

- Więc niechaj moc będzie z nami!

Rzekł tym swoim "dumnym" głosem ten murzynowaty mistrz...Chyba nie muszę wam go przedstawiać...

Jego Wysokość Windu powiedział no po takiej "naradzie" to co zawsze na koniec i co? I wyjątkowo pozwolili mi usiąść na fotelu mistrza podczas tego spotkania!!! Ale nieważne...Więc tak!

Skończyła się ta narada i nagle przy wyjściu Windu mnie zatrzymuje...

- Skywalker zaczekaj! Mam dla ciebie zadanie!

No to wiadomo, że od razu w moich myślach pojawia się zadanie w sensie prawdziwego zadania w sensie jakiejś misji i w mój umysł wbija podekscytowanie. Ale ten mi wyjeżdża z...

- Bo podczas wycieczki na zwiedzanie świątyni dzieciaki strasznie zabrudziły jedną z sal treningowych i jeden nawet się zerzygał...

Podczas, gdy tak nawijał dalej by to przedstawić w dobrym świetle już się we mnie gotowało! Co ja ku*wa sprzątacz?! I to już nie pierwszy raz takie coś! Zawsze wiedziałem, że murzyn mnie nie lubi, ale żeby specjalnie nie zatrudniać nikogo do sprzątania bym ja to robił?! Miałem ochotę go zmasakrować...Ale...Anakinie zachowaj spokój!

***

Nie no no ja nie mogę! Miało mi to zająć kilka minut! Stałem bezradny w sali i co? Śmierdziało wymiocinami i wszędzie na fotelach jedzenie porozrzucane...Dlatego nie lubię dzieci! Dlategi nie lubię MURZYNÓW.

Sprzątałem (uwaga - zabronił mocy używać, a że monitoring to...Mhm!) i starałem się to zrobić spokojnie! Ale nie...Nie mogłem! Moja twarz wkurzonego Anakina uaktywniła się i musiałem się wyżyć!

- Co ja ku*wa...

I tak się darłem w sali i mocą robiłem jeszcze gorszy bałagan. Tak! Sprawiało mi to przyjemność!

- Myślisz Windu, że...

Wyładowywałem całą złość i wygarnąłem sam do siebie co o WINDU myślę i w skrócie zdemolowałem całą salę. A no oczywiście zapomniałem o CHOLERNYM monitoringu i później dostało mi się i zabronili mi przychodzić do świątyni...

Cóż, to była moja twarz złości w przypadku takiej wyjątkowej sytuacji. Ale ta moja złość funkconuje też w innych sytuacjach...


***

Nienawidzę wieczorów przy TV z Padme...Ona wszystko komentuje...

- To takie tandetne! Nisko budrzetowa scena całowania w deszczu...

I tak nawija i nawija, aż na komediach romantycznych, których już w ogóle nie lubię mam ochotę...Mam...Po prostu zaciskam pięści i czekam aż skończy.

Nadchodzą wybawiające reklamy i wtedy już mam nadzieję o tym, że ZAMILKNIE. Ale niestety...

- No jak? No jak można reklamować takie coś i przy tym...

No i faza komentarzy na reklamy. Komentuje ta kobieta wszystko co ujrzy w TV.

Moja złość też ma granicę i kiedyś delikatnie rzuciłem telewizorem...Miałem zakaz wchodzenia do łóżka...

Cóż, twarz złości w codziennych dniach - jest ✔


Jedyna złość nieokazywana to do Rady Jedi. Nie do samego Windu, bo przy nim agresję już mam, ale do rady z innymi jedi. Po prostu wtedy niczym nie rzucam...I nic nie rozwalam...

NO, WIĘC TAKA JEST MOJA ZŁOŚĆ!

Poznajcie moją twarz numer 1! A oprócz niej mam jeszcze 49 innych, które razem jako 50 twarzy tworzą...Mnie! Anakina Skywalkera!





/ No i jak się podoba? Możecie być zdziwieni, ale właśnie na takim czymś będą polegać moje książki z serii - 50 twarzy. Po prostu te "twarze" to inaczej zachowania, oblicza tak jak u tego bohatera w tym erotycznym filmie 😂

Jeśli komuś pomysł się nie podoba to...Nie trzymam tu! /



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top