#55
Jest godzina 16:30 właśnie wracasz z pracy i zadzwonił do ciebie Felix
-Halo?
-Hej Jisoo, nie wiesz może co się dzieje z Alexem?
-Nie, a co?
-Nie mam z nim kontaktu już od czterech dni, nigdzie go nie mogę znaleść
-Byłeś u niego w mieszkaniu?
-Oczywiście że tak, nie ma go tam. Myślałem że może z tobą się skontaktował
-Ostatni raz dzwonił do mnie dwa tygodnie temu, nie wiem gdzie on może być
-Aha... Okej jeszcze go będziemy szukali może się odezwie. Jak będziesz coś wiedziała to zadzwoń
-jasne-powiedziałaś otwierając drzwi do mieszkania- Narazie, pa
-Pa-rozłonczył się.
Nie ma Alexa? Przecież on nigdy nie znika na dłużej niż jeden dzień a jak nie ma go dłużej to dzwoni albo pisze... Dziwne. Totalnie nie w jego stylu.
~2 godziny później~
Dzwoniłaś cztery razy do Alexa i nagrałaśmu się na pocztę. Ale to było bez sęsu bo i tak nie daje znaków życia.
~3 dni później~
Nie chciało ci się dłużej czekać aż Alex się odezwię więc wsiadłaś w pociąg i jesteś w drodze do Seulu.
~Godzinę później~
Jesteś już na stacji i szukasz wzrokiem Baekhyuna który po ciebie przyjechał, zobaczyłaś go dopiero po dziesięciu minutach.
-Hej!-powiedziałaś
-O! Jezu przestraszyłem się-złapał się za serce
-Nie przesadzaj aż tak źle nie wyglądam-wywruciłaś oczami i poszliście do samochodu-Widze że sobie radzicie bardzo dobrze, jest spokój już ponad rok
-Oczywiście że sobie radzimy-uśmiechnoł się dumnie(?)- Jak tam u tych twoich ludzi?
-Mówisz jak by to była armia wojenna
-A nie jest?-spojżał na ciebię
-Nie. Czasami nie radzą sobie z zakupami
-No widzisz... A tacy gangsterzy z nich byli-Prychnoł
-Ta
~Na miejscu~
-Czyj to samochód?-spytałaś stojąc pod drzwiami
-Aa to jest auto Chrisa, taki nowy-powiedział i otwożył drzwi. Weszliście do środka i odrazu przed tobą pojawił się Felix a za nim wysoki brunet, nie wyglądał na azjatę więc nie jest tutejszy.
-Cześć!-Powiedział Felix i cię szybko przytulił- To jest Chris, Chris to jest Jisoo. Ona jest tu najważniejsza ale nie musisz się jej słuchać-ostatnie zdanie powiedział ciszej. Ty tylko trzepnełaś go w głowe i przywitałaś się z nowym.
-Hej-powiedziałaś i podałaś mu rękę
-Cześć-uśmiechnoł się i oddał uścisk. Poszliście do salonu i zaczeliście rozmawiać. Z ciekawych żeczy których się dowiedziałaś to to że Changbina ostatni raz widzieli miesiąc temu ale z tego co wiesz to wszystko mu się posypało, kontakty się pourywały a cała jego banda się od niego odwruciła bo ich oszukał. Więc teraz jest stosunkowo niegroźny.
A o Chrisie wiesz tyle że jest Amerykaninem, ma 26 lat i mieszka w Korei od 4.
Ustatlilście też od którego miejsca zaczniecie szukac Alexa i poszliście spać.
_____________________________________
Heeej!
Dawno mnie tu nie było, co tam u was?
Ten rozdział napisałam w 100% sama więc można uznać że wena wraca😅
Dziękuję wam za 7 tysięcy wyświetleń i 500 gwiazdek! Kocham was!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top