#39

~3 miesiące później~
Jest już maj, co z tym idzie twoje urodziny o których zapomniałaś.
Obudził cię dotyk na ramieniu, otwożyłaś oczy i zobaczyłaś uśmiechniętego Jungkooka
-Dzień dobry-powiedział
-Cześć-również się przywitałaś i uśmiechnełaś. Podniosłaś się z łóżka i razem z Jungkookiem podeptałaś do kuchni gdzie czekało na ciebie śniadanie
-Jak zjesz idź się ubrać bo idziemy z chłopakami i dziewczynami na miasto-powiedział
-Ale jest dopiero...-spojżałaś na zegar- 13?!
-no tak-uśmiechnoł się
-a gdzie idziemy?-spytałaś
-Niespodzianka-powiedział. Ty właśnie skończyłaś jeść więc poszłaś się ubrać, jako iż jest środek maja co z tym idzie jest  ciepło, ubrałaś czarne spodenki i lóźną białą koszulkę. Kiedy skończyłaś się ubierać włosy związałaś w wysokiego kucyka i usłyszałaś rozmowe z salonu. Poszłaś tam i zobaczyłaś Jungkooka rozmawiającego z Jiminem i Sugą
-O już jesteś-powiedział Jimin
-To co idziemy?-spytał Suga
-Tak, tylko wezmę jeszcze telefon-powiedziałaś i szybko poszłaś po telefon. Wyszliście z bloku gdzie czekała już reszta łącznie z Misaki i Rose. Przywitałaś się ze wszystkimi i skierowaliście się do miejsca które nie zostało ci ujawnione.

~30 minut później~
Doszliście na miejsce, okazało się że było to wesołe miasteczko.
-poczekajcie ide kupić bilety-powiedział Jin, po 5 minutach wrucił z 10 biletami i każdemu wręczył jeden.

-Kto idzie ze mną na rollercoaster?-spytał Jungkook
-Ja-odpowiedział Tae
-Ja też chce-odpowoedziałaś
-Tam jest szybko i wysoko... Czyli ide!-odpowiedziała wesoło Merlija
-Ide-powiedział Suga
-Może ja też pójde... Albo nie-zastanawiał się Jimin
-No braciszku mój kochany nie bądź pizda i chodź-powiedziałaś
-Okej... Pójde-westchnoł i skierowaliście się do kolejki.
15 minut później już siedzieliście na rollercoasterze i wyczekiwaliście startu. Wsiadła ostatnia osoba i ruszyliście. Ty z  Merliją darłyście mordy że jest zajebiście i śmiałyście się.
Po 10 minutach skończyła się jazda i zsiadliście chwiejnym krokiem nadal się śmiejąc.
-I jak?-spytał RM
-Zajebiście-odpowiedziałaś
-Mhm... To teraz gdzie idziemy?-spytał
-Po wate cukrową!-powiedziałaś i poszłaś do stoiska z watą, odrazu za tobą poszedł Tae i Hoseok.
Po 10 minutach wruciliście z watami, każdemu rozdaliście po jednej i usiedliście na ławce.

~Godzinę później~

Trochę zmęczeni szliście powolnym krokiem do wyjścia z Wesołego miasteczka
-Ej idziecie do nas?-spytał Hoseok, wszyscy się zgodzili więc nie miałaś wyjścia i też się zgodziłaś.

~40 minut później~
Właśnie weszliście do mieszkania Hoseoka i Sugi w którym panował półmrok pomimo że jest dopiero godzina 16, Yoongi z Jinem odsuneli żaluzje w salonie i ukazał ci się przyozdobiony pokój. Na stole był alkochol i jedzenie.
-Wszystkiego najlepszego!-krzykneli wszyscy a ty miałaś łzy w oczach, odrazu podszedł do ciebie Jungkook i cię przytulił
-Dziękuję-powiedziałaś cicho ale i tak reszta cię usłyszała na co się uśmiechneli
-Hlejemy!-krzyknoł Yoongi i podbiegł do alkocholu odrazu zabierając jedną butelkę soju, i  nalał kazdemu do kielkszka.

~2 godziny później~
Misaki razem z Rose wyszła z imprezy jakieś 15 minut wcześniej.

-Gramy w pytania i wyzwania?-spytał Suga
-No okej-odpowieział mu Jimin i usiedliście w kułeczku na podłodze a Suga położył na śroktu butelkę
-Jisoo, kręć-powiedziała ty zakręciłaś butelką, wypadło na Hoseoka
-Pytanie czy wyzwanie?-spytałaś
-Pytanie
-Gdybyś miał pocałować i zabić kogoś z nas tu obecnych kogo byś wybrał?-spytałaś
-Zabiłbym NamJoona
-Dlaczego ja?!-spytał NamJoon
-Zbiłeś moją figurkę słonika
-To był przypadek!-prubował się bronić
-Cicho! No Hoseok wybrałeś kogo byś zabił, to teraz kogo byś pocałował?-poruszyłaś zabawnie brwiami
-Yon...-nie wiedział czy dokończyć ale jednak się zdecydował-Yoongiego
-Co?!-wszyscy oprucz ciebie, Sugi i Hoseoka krzykneli robiąc dóże oczy
-No miałem wybrać to wybrałem-Hoseok wzruszył ramionami i zakręcił buelką, wypadło na Jimina
-Pytanie czy wyzwanie?
-Wyzwanie-Odpowiedział
-Hm... Idź do kuchni i posmaruj sobie brzuch masłem i zostań tak do końca gry
-Muszę?-spytał
-Tak-odpowiedzieliście wszyscy razem. Jimin poszedł do kuchni a po chwili wrucił bez koszulki z wysmarowanym brzuchem
-Pasuje?-spytał
-Mhm, kręć-odpowiedział Hoseok. Jimin zakręcił i wypadło na Sugę który wybrał wyzwanie
-okej więc skoro Hoseok chciał cię pocałować to teraz ty pocałuj jego-odpowiedział i spojrzał wyczekująco na wspomnianą dwujkę.
-No dajesz Yoongi-powiedział Taehyung, Yoongi powoli zbliżał się do twarzy Hoseoka i po chwili go pocałował. Był to krutki buziak ale się liczyło. Odsunoł się od Hoseoka który był czerwony jak pomidor i zakręcił butelką. Graliście jeszcze tak przez godzinę ale zgłodnieliście więc zamuwiliścię pizzę.

~1,5 godziny później~
-Mieli ją przywieść po 30 minutach a czekamy więcej jak godzinę!-krzyknoł głodny i zły Jungkook
-Spokojnie, napij się-podstawiłaś mu pod nos kieliszek soju, który przyjoł i wypił- zaraz przyjadą zobaczysz
-Mhm już to widzę pff-mruknoł pod nosem

Po 15 minutach usłyszeliście dzwonek do drzwi i poszedł otworzyć Jin i po chwili wrucił z 4 dóżymi opakowaniami pizzy
-Jedzenie!-krzyknoł Jungkook i podbiegł do Jina mało się nie wywalając o własne nogi no bo przeciesz alkochol robił swoje.
-Siadaj zaraz dostaniesz-powiedział Jin i podniusł wyrzej pudełka z Pizzą żeby Jungkook nie mugł jej dosięgnąć. Kookie tylko prychnoł i wrucił na kanapę.
Wszyscy zjedli pizzę i bawiliście się jeszcze 4 godziny, potem zasnełaś.
__________________________________
Dawno takiego długiego rozdziału nie było, tan ma aż 837 słów

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top