#33

Usłyszałaś rozbijające się szkło, otwożyłaś oczy i podniosłaś się do siadu. Przy szafie stał Jungkook i patrzył się na rozbity kubek i kałużę kawy
-Chcesz umrzeć?-spytałaś poważnym głosem
-Ale że ja?-spytał
-Tak ty. Jeszcze raz mnie obudzisz to obiecuje że nie przeżyjesz tego
-Spokojnie
-Jestem spokojna... Sprzątaj to-położyłaś się spowrotem i wtuliłaś w poduszkę. Obudziłaś się 3 godziny później, wziełaś do ręki telefon i sprawdziłaś godzinę, 14:18. Niechętnie podniosłaś się z łóżka i poszłaś do kuchni, otwożyłaś lodówkę i wpatrywałaś się przez dłóższą chwilę na jej zawartość
-Czego szukasz?-usłyszała zza pleców
-Nie wiem... Jedzenia
-Eh, zrobię ci kanapki-przygotował potrzebne żeczy i zaczoł robić jedzenie. Ty w tym czasie poszłaś się przebrać.

~1 miesiąc później~
Aktualnie jesteś w pracy, nie ma dóżego ruchu więc stoisz przy ladzie i przeglądasz social media. Zadzwonił do ciebie Jimin
-Co jest?-spytałaś
-Dostałem się do szkoły!
-Serio?! Super!
-Noo, jest niedaleko mojego mieszkania
-To dobrze... Jak Misaki i Rose?
-Misaki rozmawia z mamą przez telefon, a Rose śpi
-Okej, wiesz ja musze kończyć bo mam klijęta
-Narka-rozłonczył się a ty zaczełaś obsługiłać klijętkę.
Po pracy poszłaś do mieszkania Tae gdzie dalej mieszkał Merlija. Poprosiła cię żebyś przyszła

-Więc ci się stało?-spytałaś
-Eh... Zakochałam się-powoedziała i wtuliła się w poduszkę
-W kim?-spytałaś dosyć zaskoczona
-W...-Miała dokończyć ale przerwał Tae whodząc do salonu
-Hej, ja musze iść nie wiem kiedy wrucę więc nie czekaj na mnie. Papa-powiedział do Merliji i wyszedł
-Pa-powiedziałyście w tym samym czasie
-No więc w kim?-kontynuowałaś
-W Taehyungu...-powiedziała a ty oplułaś się herbatą którą właśnie piłaś
-Co?!-spytałaś i nie zwracałaś uwagi na to że jesteś mokra
-No tak... Zakochałam się w Taehyungu-oparła głowę na oparciu kanapy
-Długo?-spytałaś
-Ale co długo?
-No jesteś w nim zakochana
-No tak jakoś nie dawno... 2 tygodnie temu... Zbliżyłam się do niego przez to że z nim mieszkam więc tak jakoś wyszło
-Super! Teraz was tylko zezwiąskować-(nwm czy takie słowo istnieje)
-No chyba sobie żartujesz?!-gwałtownie się podniosła-Nie ma mowy!
-Nie wycofasz się z tego, wiesz o tym?-podniosłaś na nią wzrok
-Ale nie będzie żadnego związku! On napewno nie czuje tego co ja więc NIE
-Mhm... Kogo ty oszukujesz? Ja wiem swoje i jeszcze zobaczysz że będziecie razem... I to jeszcze w ciągu 2 miesięcy
-Nie i koniec!
-Założysz się?
-O co?-spytała
-Jak ja wygraam i będziecie razem to ty stawiasz mi piwo. A jak ty wygrasz i nie będziecie razem to ja ci stawiam piwo-powiedziałaś
-Okej! Zobaczysz kto wygra-podała ci rękę kturą uścisnełaś na zatwierdzenie zakładu
-A teraz musze już wracać-podniosłaś się i poszłaś w stronę drzwi
-okej, papa-powiedziała i zamnkneła za tobą drzwi
__________________________________
Jak myślicie kto wygra? Jisoo czy Merlija?

Dzięki za 700 wyświetleń💜

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top