#30

~Tydzień później~
Jesteś właśnie w pracy, zauważyłaś męszczyznę który dziwnie się zachowywał. Po chwili chciał już wyjść ze sklepu ale zobaczył że go obserwujesz i wruci jeszcze na miejsce w którym jeszcze przed chwilą stał. Powoli do niego podeszłaś i zapytałaś
-Pomuc w czymś? Widze że pan chodzi taki niezdecydowany
-Em... N-nie dziękuję-uśmiechnoł się sztucznie
-rozumiem, jakby pan potrzebował pomocy to prosze podejść-wruciłaś do kasy. Męszczyzna chodził jeszcze chwilę po sklepie i chciał z niego wyjść jednak bramki zapiszczały i odrazu pobiegłaś w jego stronę, męszcyzna kiedy cię zobaczył zaczoł uciekać. Był naprawde szybki jednak dogoniłaś go. Powaliłaś na ziemię i obezwładniłaś.
-Prosze mnie puścić!-zaczoł się wyrywać
-Nie ma mowy-zobaczyłaś zbliżającą się do was ochronę
-Co się stało?-spytał jeden z ochroniaży
-Ten pan coś zabrał ze sklepu, bramki zapiszczały a on zaczoł uciekać-wyjaściłaś
-Rozumiem-odpowiedział-Zapraszaam pana ze mną-póściłaś męszczyznę a ochroniaż go przeją i zaczoł gdzieś prowadzić
-Gdzie się tego nauczyłaś?-spytał drugi ochroniaż
-W Seulu...-odpowiedziałaś i wruciłaś do sklepu. Reszta dnia mineła ci dobrze.
Właśnie wracasz z pracy kiedy obok ciebie zatrzymał się samochód, a konktetnie samochód Kooka
-Wsiadasz?-spytał Jungkook odsuwając szybę
-No jasne-uśmiechnełaś się i otwożyłaś drzwi po czym wsiadłaś do samochodu-ską wziołeś go w Busan?
-Alex go dzisiaj przywjuzł-ruszył
-Super
-No, dlatego jutro cię gdzieś zabieram-uśmiechnoł się tajemniczo (?)
-A gdzie?
-Niespodzianka-dojechaliście do bloku i poszliście do mieszkania.

~Rano~
Obudziłaś się o 10 i odrazu wstałaś z łóżka, poszłaś do kuchni skąd dochodził piękny zapach.
-Hej, co tak łdnie pachnie?-spytałaś przytulając się do pleców chłopaka
-Naleśniki-odpowoedział i odwrucił się przodem do ciebie-pamiętasz że dzisiaj cię gdzieś zabieram prawda?
-Oczywiście-pocałowałaś chłopaka-Nalesnik się pali-uśmiechnełaś się a chłopak szybko wrucił do smażenia. Po śniadaniu siedzieliście w salonie przed telewizorem. O 15 Jungkook powiedział żebyś poszła się jusz ubrać. Ubrałaś się w czarne dżinsy i zwiewną niebieską koszulę, włosy rozpuściłaś i pomalowałaś żęsy oraz usta.
-weź coś do ubrania na jutro!-Jungkook krzyknoł z salonu
-Jutro?-odkrzyknełaś
-Mhm-usłyszałaś. Wziełaś więc jeszcze ubrania na jutro którymi były granatowe dżinsy i biały sweterek, oczywiście zabrałaś tesz bieliznę. Zarzuciłaś plecak na ramię i wyszłaś z pokoju
-Pięknie wyglądasz-tylko się uśmiechnełaś i poczekałaś aż chłopak się ubierze.

~Po 15 minutach wyjechaliście~
Jechaliście pół godziny i znaleźliście się nad morzem. Jungkook wysiadł z samochodu i okrążył go po czym otwożył ci drzwi a ty z usmiechem wysiadłaś. Na początku poszliście do restauracji i zjedliście obiado-kolację. Później choć jest dopiero początek lutego, poszliście na spacer po plaży, było naprawde ładnie. Była już 20 i wracaliście do samochodu, wziedliście i pojechaliście po 5 minutach znaleźliście się przy domkach.
-Dzisiaj tutaj śpimy-powiedział Jungkook i wysiadł z samochodu. Poszliście do jednego z domków, okazało się że Kookie go wynajoł na tą noc.
-Zapraszam-powiedział i przepuścił cię w drzwiach
-Dziękuję-powiedziałaś i ściągnełaś kurtkę oraz buty. To samo zrobił chłopak i poszliście oglądnąć domek który składał się z przedpokoju, salonu, małej kuchni, łazięki oraz sypjalni z dóżym łóżkiem
-I jak? Podoba się-spytał chłopak
-Bardzo-odwruciłaś się i go pocałowałaś co chłopak odwzajemnił, odrazu pogłębiając pocałunek
__________________________________
Polsacik🌞😂

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top