#25
~Tydzień później~
Jesteś w mieszkaniu bo dzisiaj masz wolne, usłyszałaś dzwonek do drzwi. Byłaś pewna że to Jungkook wrucił do domu ale się myliłaś, był to Baekhyun
-Co ty tutaj robisz? Skąd znasz adres?-spojżałaś na niego zdziwiona
-Przyszedłem ci pomuc...-wszedł do środka-Changbin jedzie do ciebie...-Nie pozwoliłaś mu dokończyć
-Co?! Po co?
-Podobno wisisz mu jakieś pieniądze czy coś
-A skąd ty to wiesz?-usiadłaś na kanapie
-Powiedział mi, i nie był zadowolony... Co tak właściwie się stało
-No a co miało się stać? Mści się na mnie-poszłaś do sypialni i wyciągnełaś z szafy 2 torby
-ale co ty robisz?-Baekhyun stanoł w drzwiach
-Pakuje się nie widzisz?
-Ale jak to sie pakujesz? -usiadł na łóżku
-Normalnie, wyjedziemy do innego miasta... Znając Changbina nie będzie chciało mu się nas szukać-Zasunełaś jedną torbę i zaczełaś pakowanie drugiej
-Jemu może nie ale reszcie jego gangu możliwe że tak, nie dostają "wypłaty" to są wściekli-Założył ręce na krzyż
-A co mnie to? Z nimi sobie bardzo łatwo poradze-wyciągnełaś z szafy broń i wpakowałaś ją pomiędzy ubrania
-Mhm
-No tak a ty mi pomożesz-uśmiechnełaś się
-a jak ja ci mam pomuc?-spojżał na ciebie
-Załatwisz mi dojazd do Busan
-Gdzie?! Przeciesz to jest drugi koniec Korei!-wstał
-Spokojnie! To jest jedyne wyjście, wiem że jest daleko ale tam Changbin ani jego gang nie będzie nas szukał-westchnełaś
-Rozumiem... Kto z wami jeszcze jedzie?-oparł się o ścianę
-Narazie ja i Jungkook, reszta dojedzie pewnie w tym albo następnym tygodniu
-Ehh, załatwie ci ten dojazd-spojżał zrezygnowany
-Dzięki!-przytuliłaś chłopaka i wziełaś torby z ubraniami-Choć podwieziesz mnie do siedziby, tam spędzę noc a jutro wyjade razem z Jungkookiem-ubrałaś kurtkę buty i wyszliście z mieszkania wcześniej je zamykając.
__________________________________
Hej
Dawno nie było Baekhyuna... Pamięta go ktoś jeszcze z tej książki?
Do następnego, Bay!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top