#23

Wruciłaś do kawiarni i poszłaś na zaplecze, pierwsze co zrobiłaś to zadzwoniłaś do Jungkooka...Odebrał!

-Halo?-Jungkook
-Jezu Kookie nic ci nie jest?!-Jisoo
-nie a co miało by być?-Jungkook
-Jesteś w mieszkaniu?-Jisoo
-No tak-Jungkook
-To zamnknij drzwi, i nigdzie nie wychodź-Jisoo
-Dlaczego?-Jungkook
-Był dzisiaj u mnie Changbin-Jisoo
-Co?! Czego on chciał?!-Jungkook
-Poprostu musze sobie z nim coś załatwić, a ty i reszta musicie być bespieczni bo niewiadomo co temu debilowi przyjdzie do głowy-Jisoo
-Ale ty nie będziesz z nim niczego załatwiać! Nie pozwole ci iść to tego typa!-Jungkook
-Kookie spokojnie nic mi nie będzie, a jeśli będę potrzebowała pomocy to o nią poproszę-Jisoo
-No dobra ale uważaj na siebię-Jungkook
-Okej, papa-Jisoo
-pa-Koniec rozmowy

Zadzwoniłaś jeszcze do Jimina żeby nie wychodzoł z domu i był ostrożny po czym wruciłaś do pracy.

~Wieczorem~
Wracasz właśnie do mieszkania kiedy zaczepił cię jeden z gangu Changbina... Kai
-I co namyśliłaś się?-spytał
-Na co?-spytałaś się obojętnie i szłaś dalej
-Na pieniądze-dogonił cię
-Mam jeszcze czas
-No nie byłbym taki pewny
-O co ci chodzi co?-odwruciłaś się w jego stronę
-zdostały ci tylko 2 dni-podszedł bliżej
-Powiec Changbinowi że spotkam się z nim jutro o 22 przy parku, żegnaj-poszłaś do swojego bloku.

-Jeseś?-spytałaś wchodząc do mieszkania
-Jestem...-Jungkook wyszedł z łazięki wycierając włosy ręcznikiem. Poszłaś zrobić kolację. Wziełaś prysznic i poszłaś spać.
__________________________________
Hejcia
Rozdział miał być dłuższy ale nie miałam pomysłu
Papa

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top