#21
~Sylwester~
Jest godzina 20 i właśnie zaczyna się impreza w domu NamJoona. Siedzicie z drinkami i rozmawiacie co jakiś czas tańcząc. O 21 niektórzy byli trzoszke podpici ale ty jak i Jungkook i Jimin który również był na imprezie nie wypiliście prawie nic
-Ej! Jest 23:58 chodźmy na podwórko-powiedział Jin niosąc fajerwerki które później rozstawił
-10! 9! 8! 7! 6! 5! 4! 3! 2! 1!!! -wykrzyczeliście a Tae otwożył szampana, Jin zapalił fajerwerki które po kilku sekundach wyleciałay w powietrze rozbłyskując na niebie. Wypiliście szampana a Jungkook cię czule pocałował
-Szczęśliwego nowego roku skarbie-powiedział
-Wzajemnie-wtuliłaś sięw niego i wspulnie patrzyliście w niebo na którym przez kolejne 5 minut nadal były fajerwerki. Wruciliście do środka i kontynuowaliście imprezę. Po godzine 5 rano wruciliście do mieszkania.
~Rano~
-O boże moja głowa-jęknoł Jungkook podnosząc się z łóżka
-Mhm-mruknełaś w poduszkę-Która godzina?
-Nie wiem...-sprawdził-15:10
-Ehh... Ide spać dobranoc-odwruciłaś się do niego tyłem i dalej spałaś
~18:00~
Poczułaś ciężar na swoich biodrach przez co niechętnie otwożyłaś oczy i ukazała ci się twarz Jungkooka który ci się przygląda
-co się tak patrzysz?
-a tak poprostu-uśmiechnoł się-wstawaj już...
-nieee ja chce dalej spać...-prubowałaś zrzucić z siebie chłopaka co co się nie udało
-nie nie nie teraz idziesz coś zjeść-chłopak zeszedł z ciebie
-nie chce mi siee
-mnie to nie obchodzi zrobiłem jedzenie i masz iść zjeść-powoedział
-Kookie no prosze, przynieś to jedzenie tutaj-zrobiłaś maślane oczka
-Nie, jedzenia nie przyniosę ale mogę ciebie zanieść do jedzenia-wzioł cię na ręce w stylu panny młodej i zaniusł cię do kuchni sadzając przy stole i podał ci porcie naleśników z nutellą i bitą śmietaną. Odrazu zaczełaś jeść
-smakuje-spytał nakładając porcję dla siebie
-mhm-wymruczałaś z pełną buzią
__________________________________
Hej
Rozdział nudny ale jest
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top