#19

~8:30~
Obudziła cię pielęgniarka żeby zabrać cię na badania z których wruciłaś po 20 minutach. Przynieśli ci śniadanie które zjadłaś siedzieliście w tym szpitalu do 21 i wypuścili was do domu... To znaczy całą resztę bo ty i Jimin nie macie domu. Pojechaliście jeszcze na przesłuchanie na policję gdzie powiedziałaś że ktoś wybił szybę cegłą i wrzucił granat który wybuchł. Wyszłaś z przesłuchania.
-I co?-spytał Tae
-I nic...- Westchnełaś i wyszłaś z komisariatu. Szłaś chwilę ale dobiegł do ciebie Jungkook
-Gdzie idziesz?
-Przed siebię...-westchnełaś i dalej szłaś-wruciła bym do domu ale teraz jestem bezdomna
-Ej no choć przeciesz ty i Jimin możecie przenocować kilka nocy u mnie na starym mieszkaniu a później rozglądniemy się za jakimś dla was-objoł cię ramieniem
-Przeciesz ja nie mam pieniędzy bo karta spłoneła zresztą tak jak wszystko inne-wtuliłaś się w bok chłopaka
-spokojnie wszystko się ułoży i będzie dobrze
-mhm...-usiedliście na ławce i rozmawialiście jeszcze chwilę. Zadzwoniłaś do Jimina z pytaniem gdzie nocuje i wyszło na to że u Misaki więc ty z Jungkookiem poszliście do jego mieszkania. Otwożył ci drzwi i weszliście do małego przedpokoju, ściągneliście buty i poszliście w głąb mieszkania. Po prawej była mała kuchnia połonczona z salonem po lewej łazięka a na wprost sypialnia.
-Choć dam ci coś co będzie służyło za piżamę...-powiedział Jungkook i poszedł do sypialni i otwożył szafę w której jeszcze było kilka żeczy. Podał ci szarą koszulkę a ty poszłaś wziąść prysznic. Po wspomnianej czynności wruciłaś do sypialni a teraz do łazięki poszedł Kookie. Po 10 minutach wrucił i położył się obok ciebie. Wtuliłaś się w niego
-Kocham cię...
-Też cię kocham Jisoo
-Dobranoc Kookie-pocałowałaś go w policzek i zasnełaś.

~Rano~
Jest godzina 9 właśnie się obudziłaś a Jungkook jeszcze śpi. Leżałaś dłuższą chwilę patrząc w sufit ale stwierdziłaś że zwleczesz się z łóżka, podeszłaś do szafy Jungkooka i otwożyłaś ją w środku nie było nic oprucz
2 par spodni, 3 koszulek i 2 bluz. Wziełaś jedną bluzę kóra była koloru czarnego i poszłaś się przebrać. Przy okazji się uczesałaś i przemyłaś twarz wodą. Bluza była dosyć długa bo do połowy uda przez co służyła ci jako sukienka. Poszłaś do salonu i włonczyłaś telewizje oczywiście pierwsze co ci się żuciło w oczy to informacja o tym że w nocy spłonoł dom... Skakałaś tak po kanałach i skończyło się na tym że zaczełaś oglądać jakąś bajkę dla dzieci. Po 30 minutach przyszedł Kookie
-Cześć-uśmiechnoł się do ciebie
-Hej
-Głodny jestem... Mam jeszcze troche pieniędzy ide do sklepu-powiedział po czym znowu wyszedł.
-wruce za 15minut-usłyszałaś zamykanie drzwi i wruciłaś do oglądania bajki.

~2 dni później~
Chwilowo odeszłaś z gangu który oddałaś pod opiekę Alexa. Dzisiaj masz pierwszy dzień w pracy którą podjełaś żeby zarobić na jakiekolwiek mieszkanie. Jest godzina 8:45 własnie idziesz do Kawiarni w której będziesz pracować, otwożyłaś drzwi i przywitał cię uśmiech dziewczyny mniej więcej twojego wzrostu. Miała długie brązowe włosy i brązowe oczy.
-Cześć, jestem Merlija a ty?
-Jisoo miło mi-uśmiechnełaś się- ja mam tutaj od dzisiaj pracować
-A tak, tak choć wszystko ci pokażę-pokazała ci jak się robi poszczegulne kawy i jak się układa ciasta(?) czyli wszystko co ci potrzebne w pracy. O 9:50 skończyłyście bo za 10 minut otwieracie kawiarnie.
__________________________________Cześć
Już mam internet więc nie powinno być dłóższych przerw
Dziękuję za 300 wyświetleń💜
Bay😘

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top