#17
~Następny dzień rano~
~POV Jisoo~
Była 8:12 właśnie się obudziłam a obok mnie już nie spał Jungkook i mi się przyglądał
-Co się tak patrzysz?-spytałam
-Piękna jesteś-uśmiechnoł się co odzwzajemniłam. Zwlokłam się i ruszyłam do szafy wybrać ubrania
-No ej choć jeszcze poleżeć, wcześnie jest...-powiedział
-Jade do Jimina... Jak chcesz jechać ze mną to sie zbieraj-wziełam ubrania i poszłam do łazięki się przebrć.
~Koniec Jisoo POV~
~20 minut później~
Właśnie wsiadacie do samochodu. I tym razem spokojnym tępem jedziecie.
W szpitalu.
Odeszliście do sali w której jest Misaki i zajżeliście przez szybę. Na krześle spał Jimin głowę miał na łóżku. Przyglądaliście się chwile ale przerwał wam lekarz przechodzący przez korytaż.
-Jeśli chcecie możecie wejść-uśmiechnoł się przyjaźnie
-Dziękujemy-odezwał się Jungkook i weszliście do sali. Podeszliście powoli do łóżeczka dziecka patrzyliście na spokojną tważ małej. Po chwili przebudził się Jimin
-O, hej...-powiedział zaspanym głosem i przetarł twarz dłonią-Długo to jesteście?
-Nie jakoś 10 minut-uśmiechnełaś się. Jimin przeniusł wzrok na dziecko i uśmiechnoł się szeroko
-Rose...-powiedział cicho ale dało się to usłyszeć
-Ładne imię-powiedział tym razem Jungkook
~3 dni później~
Dzisiaj Misaki wychodzi ze szpitala z małą Rose, właśnie ty i Jimin jedziecie po nią do szpitala bo jej mama jest w delegacji i wruci za tydzień.
-spokojnie-zaśmiałaś się cicho patrząc na uśmiechniętego i wiercącego się Jimina
-Jestem spokojny... Tylko się cieszę
-Widzę-właśnie skręciłaś na parking szpitala. Jimin szybko wysiadł i poszedł szybkim krokiem do szpitala a później do sali. Ty oczywiście szłaś zaraz za nim.
-Cześć słońce i cześć słońce-Jimin przywitał się przytulasem z Misaki i ciepłym uśmiechem z Rose. Jimin zabrał torbę z żeczami które Misaki miała w szpitalu a Misaki wsadziła Rose do nosidełka które również pełniło rolę fotelika, po czym z wzieła wspomnianą żecz i wyszliście ze szpitala.
__________________________________
Witam!
Nie było mnie tutaj chwilkę😌
Ale to wszystko przez to że nie mam internetu... Teraz kożystam z tego że troszeczke go wyłapałam i wrzucam rozdział
Do następnego papa!❤
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top