| Maraton |

Prawdopodobnie się przez to zabiję, ale nie - tytuł nie jest żartem.

Chociaż mocno cierpiałam przy ostatnim maratonie, rozdziały z niego wyszły mi całkiem nieźle i uznałam, że spróbuję ponownie.

Tak jak poprzedni będzie trzymany w gangsterskich klimatach, prawdopodobnie nawet bardziej, niż ten w części pierwszej. Nie spodziewajcie się go prędko - może za tydzień lub dwa. Jeśli chcecie dostać o nim powiadomienie dzień przed, żeby się mentalnie przygotować - dajcie znać w komentarzach.

Tak jak poprzednio, maraton będzie tworzony razem z wami. Podrzućcie mi wątki lub pomysły, które chcecie zobaczyć, w komentarzach (albo w wiadomości prywatnej, jeśli chcecie zrobić z tego niespodziankę dla innych).

Jeśli będzie duże zainteresowanie, to może - ale tylko MOŻE - zrobię maraton interaktywny, w którym na bieżąco będziecie mogli decydować o dalszych wydarzeniach.

To chyba wszystko, zapraszam do dzielenia się pomysłami i trzymajcie kciuki, żebym się nie rozmyśliła i nie usunęła tej notki.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top