#15
Czerwonowłosy chłopak był w rozsypce. Nie wiedział co ma zrobić, jednak jak na członka rodziny Akashi, nie dał nic po sobie poznać. Szukał jakichkolwiek informacji w internecie, w bibliotece, w starych gazetach i pytał się służby. Jednak żaden ze służących nie wiedział nic na temat jego matki. Przeszukał cały dom. Nawet zdobył się na to, żeby złamać zakaz i wejść do piwnicy, jednak nic tam nie znalazł oprócz starych mebli, pajęczyn i niesamowitego chłodu. Został mu tylko ojciec. Zawsze gdy pytał się o przeszłość jego ojciec unikał drażliwych tematów, toteż Seijuuro nie wiedział za wiele o przeszłości swoich rodziców.
Czekał na odpowiedni moment. Najpierw rano, przy śniadaniu, później w drodze z nim do firmy, także z powrotem. Za każdym razem gdy zaczynał temat od słów " Ojcze, czy możemy porozmawiać?" dostawał odpowiedz "o czym?". Gdy tylko odpowiadał na jego pytanie, on spławiał go wymówką, że teraz nie chce o tym rozmawiać. W konsekwencji Seijuuro nic się nie dowiedział. Miał dziwne wrażenie, jakby wszystko, czego miał się dowiedzieć było zatuszowane w taki sposób, że nawet sam jego ojciec miał by problem ze znalezieniem czegokolwiek, co by interesowało jego syna.
Chłopak siadł ciężko na swoim łóżku. Był zły na siebie za to, że ktoś taki jak ona- dziewczyna poznana w internecie, która uważa się na jego siostrę i obwinia o coś jego matkę-jest w stanie tak zająć jego myśli. Nawet teraz gdy był całkowicie sam, gdzieś tak w podświadomości wiedział, że ona tu jest, że go obserwuje. Wydawało się to naprawdę głupie, a jednak to było w jego mniemaniu tak prawdziwe.
-Oszaleje przez ciebie- mruknął sam do siebie. Spojrzał w stronę monitora. Wstał i usiadł przed nim, schylił się by włączyć. Zawahał się przez chwilę. Prychną z aroganckim uśmiechem. On, Akashi Seijuuro, ma się bać włączyć komputer?Przecież to niedorzeczne. Zdecydowanym ruchem nacisnął przycisk i usiadł z powrotem prosto na krześle. Chyba już wiedział jak najłatwiej pozbyć się stalkera.
____________________________________________________________________________
YaaaaaY! I wszyscy się ze mną cieszą, bo wasza autoreczka będzie wstawać co tydzień rozdziały! Lepiej tak, niż wcale *^*.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top