1.
Na początek zadanie specjalne... znajdźcie słowo, które będzie mnie wkorwiniać bardziej, niż "though". Nie musicie się ograniczać jedynie do angola.
To skoro przedstawiłem bohatera pierwszej części, to jedziemy z tematem.
Największym problemem tego słowa nie jest wymowa, jak w przypadku wielu innych spieprzonych angielskich słówek (chociaż ta też jest poważnym problemem, bo brzmi po prostu debilnie), ale sposób, w jaki jest używane.
Dosłownie, zamiast użyć normalnych słów, np. Despite/In spite of/Albeit (a więc słownikowe synonimy dzisiejszego bohatera), lub but, however, if i inne alternatywne słówka, native speakerzy wolą nadużywać tego gówna.
Najgorzej, gdy to pseudo-słowo jest postawione na końcu zdania. Niby stronki i jutubowe kanały do nauki angielskiego tłumaczą, że w takich sytuacjach "though" znaczy "ale" (wspomniane wyżej but), ale jak patrzę na losowe zdania w internecie i książkach to w 90% przypadków nie chce mi się wierzyć, że nie zostało to wpieprzone na siłe, jako synonim kropki. Mam wręcz wrażenie, że jakby w takich wypadkach wstawić naszą polską "kurwę" zamiast "though" to większej różnicy by to nie zrobiło.
A, właśnie. Skoro wspomniałem o książkach to najbardziej na moją nienawiść wobec tego słówka wpłynęła paradoksalnie moja ulubiona książka (czy też raczej seria), którą czytałem w tym roku, czyli seria "Girls of Paper and Fire". Zresztą nie było to jedyne słówko, które mnie irytowało, ale dajmy tym pozostałym spokój, bo większość z nich to jakiś british english (autorka książki, Natasha Ngan jest chinko-malezyjko-brytyjką), albo słówka z języka używanego na lekcjach histori, czy innego bronioznastwa.
Zostając jeszcze na chwilę przy tej, mimo wszystko genialnej trylogii to w jednym fragmencie którejś części (chyba "Girls of Storm and Shadow"), dosłownie jedno po drugim, na przestrzeni jednego zdania złożonego padło samo "though", i po przecinku któreś z dwójki "as though"/"even though" (nie pamiętam już, które).
Ale uwaga. DA się tego debilnego słówka NIE nadużywać, na co dowodem jest ogrywana ostatnio przeze mnie (i to intensywnie) gra "Mirror's Edge Catalyst". Po za tym nie kojarzę również tego słówka z "Bright" Jessici Jung, które z powodu ograniczeń językowych też musiałem czytać po angielsku.
W skrócie: Kto kurła wymyślił to słówko?
Znaczy jest to pytanie retoryczne, bo pewnie jakiś X-wieczny menel pochodzenia saksońskiego seplenił mówiąc "Doch", a inni brytowie (zarówno Anglo-sasi, jak i Celtowie) stwierdzili - z jakiegoś powodu, że to fajnie brzmi i zaczęli po nim powtarzać, aż w końcu do słownika angielskiego weszła ta abominacja.
Alternatywnie może to też być połączenie saskiego/niemieckiego "doch" z duńską wymową (bo duński to też niezły stan umysłu. Czekolada na ten przykład brzmi po duńsku, jakby jakaś dusza potępiona jęczała z bólu spowodowanego gotowaniem się w kotle piekielnym).
Stwierdzenie, które najlepiej podsumowuje "though" to:
Jak obrzydzić komuś cały język jednym tylko słowem? - poradnik
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top