29 stycznia 2007r.

Drogi pamiętniku,

Przepraszam, że nie pisałem, ale... Szczerze to nie wiedziałem co. Jest zima, w końcu spadł śnieg i tata kupił mi takie fajne sanki. Jeszcze ich nie testowałem, ale jutro jest sobota, więc chyba pójdę. Boję się tylko, że zmarznę. Nie lubię zimna.

Ale ostatnio stwierdziłem, że mimo że nie lubię za bardzo zimy, to kocham jej widok. Taki wiesz, przez okno. Uwielbiam oglądać te takie lodowe kwiaty na oknach (nie wiem jak to sie nazywa) i poranny, świetny, biały śnieg. Tak czysty, że aż mnie oczy bolą od patrzenia.

Aż nawet narysowałam Ci śnieżynkę na jednej stronie, wyszła bardzo ładnie.

Mama mówi, że nowi sąsiedzi wprowadzają się w maju, więc jeszcze... 4 miesiące? Tak, chyba tyle. Ostatnio już tak nie wiercą, więc może jednak ich polubię.

Kim Taehyung

Ps. Mam nadzieje, ze spotkam Jungkooka.

❁   ❁   ❁   

16. Nie potrafiłem zapomnieć.

❁   ❁   ❁   

A/n: Jadę autobusem do jakiejś dziury. Ratunku

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top