28 lutego 2008r.
Drogi pamiętniku,
Zaczął się niedawno pierwszy semestr i wiesz, co ci powiem? Rok temu było łatwiej. Teraz nauczyciele nie dają nam uśmiechniętych, albo smutnych buziek, tylko prawdziwe oceny. No i niby mam same piątki i szóstki (z wfu dostałem 4, jestem zły), ale dostawanie lepszych ocen jest znacznie trudniejsze.
Pamiętasz, jak mówiłem ci, że ma przyjść nowy uczeń? No to przyszedł. Nazywa się Min Yoongi i chyba polubił się z Jiminem, a co za tym idzie - ze mną też.
Jest straaaasznie fajny, a jak dowiedział się, że lubię oglądać gwiazdy i fascynuje mnie kosmos, przyniósł mi taką grubą książkę o odkryciach pozaziemskich. Chyba się zakoleżkujemy.
A teraz wiesz, co jest najgorsze na świecie? To, że dom mój i Jungkooka są obok siebie, a mimo to nie możemy widzieć siebie przez okna. Jego pokój jest na poddaszu, a mój po tej stronie budynku, z której widzę dom sąsiada po drugiej stronie. A szkoda, muszę szukać innego sposobu komunikacji niż przyklejania kartek na okna. Może gołąb?
A jutro wielki dzień. Tata wraca z wojska.
Myślisz, że będzie ze mnie dumny? Za to, jak wyrosłem, kiedy go nie było?
Teraz muszę już iść. Muszę posprzątać w pokoju, bo w sobotę Jungkook zrobił mi straszny bałagan, kiedy bawiliśmy się w autostradę.
Tae
❁ ❁ ❁
37. Zawsze mi bałaganił, ale nigdy nie sprzątał.
❁ ❁ ❁
A/n: Duże przeskoki czasu, ale to celowe. Gdybym Taeś miał pisać co kilka dni, to ff miałoby dobre tysiąc rozdziałów, bo na osiągnięciu pełnoletności na pewno się nie skończy.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top