10 sierpnia 2008r.
Drogi pamiętniku,
Nie mam zielonego pojęcia, jakiego płynu Jungkook używa, ale kiedy dzisiaj mnie przytulił... Jezus Maria, on pachniał takimi prawdziwymi truskawkami! Hm... Może to ten jakiś płyn albo po prostu najadł się truskawek i aż zaczął wydzielać je z potem. Nie, wtedy na pewno by się ze mną podzielił, gdyby je miał! Zawsze się ze mną dzieli, jak ma coś dobrego. Wczoraj jedliśmy razem pod kołderką żelki, musieliśmy się chować, bo pewnie Jackson zaraz chciałby nam zabrać, a straszny z niego żarłok.
No i dzisiaj rano przy śniadaniu przyszedł do nas taki pan i powiedział, że nasz plan na popołudnie to chodzenie po wodzie. Nie miałem pojęcia, o co mu chodzi, bo tylko Jezusek to potrafił (i taka jedna jaszczurka, ale nie pamiętam jej nazwy), ale potem okazało się, że po prostu przynieśli takie wielkie, dmuchane piłki, do których mieliśmy wchodzić. Dla mnie lipa, bo nawet utrzymać równowagi nie potrafiłem, ale Jungkook to jakiś kurde transformers i popylał w tej kuli jak chomik w karuzeli. I znowu wszyscy mi się na niego patrzyli. Ech.
Tae
❁ ❁ ❁
45. Bardzo ładnie pachnie.
❁ ❁ ❁
A/n: Witam, witam. Wesołego dnia dziecka dla wszystkich maluchów! (I tych dużych, i tych małych) ♥
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top