5

Pov.Michał

Gdy zobaczyłem Alicje całą zapłakaną miałem ochote przyjebać Jankowi,nie liczyłoby sie dla mnie to że jest moim przyjacielem

-Normalny jestes?!-powiedziałem do Janka
-Wiem ze jestem zjebany,takim bratem jestem-odpowiedział i udał sie do studia nagrań.Teraz ja mam wyzuty sumienia,Pan Solar poszedł do Janka a ja musze znaleźć Alicje,boje sie że coś jej sie stanie,ona jest zdolna do wszystkiego,nie próbuje dzwonić bo i tak nie odbierze i będzie wiedziała ze ktoś jej szuka.
Musialem być poprosty dobrej myśli,mysleć tak jak ona,gdzie mogła pójść,albo do kogo

Pov.Alicja

Niestety ale sie zgubiłam,zbyt dużo jest tutaj uliczek,zadzwoniłabym do Sebka ale on pewnie też mnie szuka,jak całe SB mnie szuka to mam przejebane.

A jak by pojechać do Martyny?

Nikomu o niej nie mówiłam,wiec to doobry pomysł!Ale najpierw musze sie wrócić do do miasta bo z tych jebanych uliczek nigdzie nie pójde

Mineło kilka minut,przez ten czas zgubiłam sie z kilka razy ale wyszłaam!Napisałam na szybko do Marti czy mogłabym do niej wpaść na kilka dni,dziewczyna zgodzila sie,byłam w chuj szczęśliwa

~1 godzina później~

Jestem na miejscu!Nie powiem,ale bolą mnie nogi.
Podeszłam do bloku i zadzwoniłam domofonem pod podany numer przez Marti.
Usłyszałam dziwęk otwierający sie dzwi,chwyciłam za klamke i weszłam do środka.Weszłam pod schodach na 3 piętro,zaczełam szukać numeru "68".

Po kilku minutach szukania,znalazłam.Mialam troche stresa ale przelamałam sie i zapukałam.

Otworzyła mi brązowooka,
wysoka brunetka

-O chujj-powiedziałam na głos i przytulilam sie do dziewczyny
-Hejjjj-powiedziała i odwzajemniła mój gest-wejdz do środka!
-Dziękuje-weszłam do środka mieszkania,mieszkanie nie było zbytnio duże ale za to bardzo przytulne,usiadłam na kanapie,Marti zrobiła to samo,odrazu padło pytanie dlaczego chce u niej zostać,czas troche poopowiadać..

Opowiedziałam jej wszystko,nie obyłoby sie zbytnio bez łez,ale czułam że tak to sie skończy.

-A pomyslałas troche o Michale?-zapytała kiedy ja byłam w łazience ogarnijąc twarz
-Zbytnio nie,znam go na tyle że jakbym powiedziała gdzie jestem to odrazu powiedziałby Jankowi albo Panu Solarowi
-Może napisz chociaż do niego,niech wie że nic ci nie jest,uspokoji go to
-No okej,napisze-powiedziałam i wyciagnełam telefon z kieszenk spodnii,kilknełam w wiadomosci i  zaczełam pisać

Do Słonko💗
Jak cos to żyje,i chyba jest ok ;}

Od Słonko💗
To dobrze,ale gdzie jesteś?

Do Słonko💗
Moze kiedyś ci powiem,narazie nie chce wracać sr

Od Słonko💗
Kurwa serio?Po co ja sie staram w takim razie?

Do Słonko💗
Idk,nie musisz

Od Słonko💗
Spk

Rzuciłam telefon przed siebie telefon po czym przytuliłam sie do Marti

Zapsułam sobie wszystko

Jestem chujowa

~~
Siema gracze!
Idk co napisać
Wiec
Pa gracze!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top