23
Pov.Alicja
Otworzyłam lekko oczy.
Plecy bolały mnie w chuj.
Gdy chciałam wstać skapnełam sie ze leże na podłodze.
Na szafce leżała kartka z wiadomościa od Sebastiana.
Przeczytałam ją i lekko sie uśmiechnełam
Otworzyłam dzwi i zeszłam na dół,na kanapie siedział Janek
Nie wyglądał za ciekawie
-Hejka-powiedziałam
-Hej-odpowiedział przygnebionym głosem
-Coś sie stało?-zapytałam siadając obok chlopaka
-Zerwałem z Magdą-powiedział
-O wreszcie
-Mnie to zbytnio nie śmieszy-powiedział przytulając mnie
-Oj weź,jak ona nawet ładna nie była ani jakas za mądra
-Ale byłem z nią prawie rok
-Czekaj co?!Czemu mi nie powiedziałeś?
-Po co miałem mówić ja wtedy bylas zajęta nauką i chodzeniem gdzieś z Sebą,musiałem sobie kogoś znaleźć zeby nie byc sam
-Czyli szukałes na siłe?
-Tak jakby
-Nie dziw sie teraz,najdziesz sobie lepszą jejuuu
-Może
-Kurwa Janek,przestań
-Pójdziesz do sklepu?
-Oh tak,miałam wczoraj isc ale zapomniałam
-Kocham cie
-Ja ciebie też
Wstałam z kanapy i poszłam sie ubrać,załozyłam jakieś dresy i crop top.
Nałożyłam na siebie czarną kurtke i zeszłam za dół.
Założyłam buty i wyszłam z domu.Podczas drogi szłam i pisałam z Kubą,jutro miałam sie z nim spotkać bo nie miałam zbytnio co robić.
Gdy szłam na luzie patrzac w telefon wpadłam na jakas dziewczyne
-Jezu przepraszam-powiedziała do mnie brunetka
-To ja przepraszam, nie patrzyłam na droge tylko w telefon-powiedziałam,dziewczyna spojzała na mnie i popatrzyła tak jak by zobaczyła ducha
-To ty jesteś dziewczyną Maty?
-Taaaak-zasmialam sie
-Jejku moge zdjęcie?-zapytała
-Emm,taak?-powiedzialam,wziełam telefon od dziewczyny i zrobiłam zdjecie.
Dziewczyna podziękowała mi a ja poszłam dalej
~~
Po zrobieniu zakupów miałam czas dla siebie,dopuki nie usłyszałam dzwięku telefonu
Wyciągnełam go z kieszeni,dzwonił do mnie Michał
Odebrałam i zaczeliśmy kolejną nudną rozmowe no niczym
~~
Za tydzień jest mój termin matur,nie ciesze sie z tego kompletnie ale chce mieć to za sobą
Po maturkach jade do Hiszpanii odpocząc troche.
Jade tam z Jankiem,Sebą,Borysem i Maćkiem.Miał jechać Michał ale nie chcial,nawet po długim proszeniu go.
Jego strata.
Czas wracać do nauki,chce zdać dobrze.
Poimprezowałam
Poplakałam
Pouciekałam
Opuscilam duzo godzin w szkole
Wszystko to co sadziłam ze bedzie sie działo.Pierwszy taz moje zycie nie wygladało ze jadłam i spałam.
Znaczy tam wychodziłam np z Sebą albo Borysem ale to zalezy.
Uśmiechnełam sie sa do siebie biorac książki do ręki,siadłam na łóżko po czym właczyłam muzyke i zatopilam sie w książki i notatki..
~~
Chciałabym wam powiedzieć ze to przed ostatni rozdział,potem zrobie sobie 3-4 dni przerwy na pisanie rozdziałów do nowej ksiażki❤
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top