11
Pov.Michał
Razem z Alicją udaliśmy sie do studia.Pojechaliśmy tam wsumie tylko na chwile,musiałem razem z Solarem obgadać miasta tras i daty.
Weszliśmy do studia,przywitałem sie ze wszystkmi i poszłem do biura Solara.Alicja jak zawsze położyła sie na kanapie.
Moja księżniczka.. Czekaj co?Michał ogarnij sieee
Pov.Alicja
Gdy weszłam do studia,odrazu rzuciłam sie na kanape.
Może to dziwne ale to moja ulubiona kanapa,jest bardzo miękka
Jezu co?
Gdy leżałam sobie spokojnie przyszedł do mnie Seba,który wsumie jako jedyny wiedziało mnie duuużo,nie licze Janka bo to mój skurwesy.. BRACISZEEK.
Z Sebastianem badzo dobrze sje rozmiawiało,zawsze mogłam znaleźć z nim jakiś dobry temat.
-Em,czemu gadacie o burgerach z maka?-zapytał Karol
-Bo mak to kurwa..-wskazałam palcami na Sebe,oznaczało to poprostu żeby skończył zdanie
-ŻYCIEEE!-krzykną z całej siły
-KURWAAA!-krzyknełam i zatkałam mu usta
Chłopak zaczą coś tam mówić,a ja z wszystkimi ze studia zaczeliśmy sie śmiać.
~Godzina później~
Razem z Michałem wróciliśmy do jego mieszkania.Postanowiłam że dzisiaj też bede nocować u niego bo i tak Janka dzisiaj nie było w domu a nie chciałam siedzieć sama.
Pov.Michał
Podczas gdy siedziałem w studiu troche sobie przemyślałam że coś czuje do Alicjii,ale nie chce zepsóć sobie przyjaźni z nią,mógłbym wyznać jej dzisiaj co do niej czuje.
Bede sie w chuj jąkać ale mam nadzieje ze jakoś mnie zrozumie.
Czasami trzeba zaryzykować nie?
Najwyżej zepsuje sobie życie,ale ci to takieeego,no kurwaa
Weszliśmy do mieszkania,
usiedliśmy razem na kanapie,Alicja przytuliła sie do mnie
Miałam tak bardzo nie poukładane w głowie,musze opracować plan!
Zrobie jakies jedzonko,obejrzymy serial a potem jej to powiem!
Taak!Dobry pomysł..chyba
-Może jesteś głodna?-zapytałem
-Taaak,baardzo-popatrzała na mnie
-Co ty na to żeby zrobić yyy
-PICKEE!
-Okeej-zaśmiałem sie,Alicja pociagneła mnie za ręke i poszła do kuchni.Zaczeła mi mówić co mam wyjąć i robić.Nie powiem żr było to w miare ciężke
Robienie tej jebanej pizzy zajeło nam dobrą godzine,dlaczego?
Nie obyłoby sie bez bitwy na mąke jeśli wogule moge to tak nazwać.Picka wyszła nam całkiem okej,oprócz tego że trzeba jeszcze posprzatać kuchnie ale to mniejsza,musze realizować swój plan.
-To teraz serialik?
-Czytasz mi w myślach Michaś!-uśmiechneliśmy sie do siebie,kocham jak mówi do mnie "Michaś",nie ma to jak sie jeszcze bardziej kurwa rozkochać.
Właczyłem na lapku netflixa i właczyłem serial.Alicja przytuliła sie do mnie,i tak siedzieliśmy cały czas.
~~
Po jakim czasie skończyliśmy oglądać,razem postanowiliśmy posprzatać kuchnie.
Po posprzataniu wszystkiego Alicja oczywiście wzieła moją bluzke i poszła sie umyć.
Ja zatem rozebrałem sie i rozplanowywałem jak tu by jej to powiedzieć żeby nie wyjsc na debila.
Alicja weszła do pokoju a ja odrazu zaczełem temat..
-Alicja bo musze ci coś powiedzieć
-Tak Michaś?
-Bo ja..-nagle usłyszałem dzwonienie telefonu
-Poczekaj,ktoś dzwoni-powiedziała i poszła w strone salonu
Zrezygnowany połozyłem sie na łóżku i miałem ochote sie już położyć spać
-Jesteem!Co chciałeś mi powiedzieć?
-Już nic-uśmiechnełem sie na siłe-zgaś światło oki?
-Okii
Ali zgasiła światło,przytuliła sie do mnie,pocałowałem ją w czoło i poszłem spać..
~~~
No taa xd
Chyba git
;3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top