#3
W szkole szybko minęły mi dwie godziny języka polskiego oraz religia. Dzisiaj wyjątkowo skrócili nam zajęcia, ponieważ albo nauczyciel był chory, albo na wycieczce z maturzystami w miejsca, gdzie odbywają się spotkania z uczelniami. Nie, żeby mi to przeszkadzało, ale minęły mi dwie kartkówki i ważny sprawdzian z angielskiego. Choć dla mnie nie robi to różnicy, byłam dobrą uczennicą, a przez to, że przez pierwsze kilka lat mieszkałam w Anglii nie musiałam się wysilać na zajęciach angielskiego.
Szłam teraz w stronę Galerii Słupskiej, chcąc przeczekać czas, jaki mi został do spotkania z Anastazją - dziewczynką z mojego pokoju. Obiecałam jej, że pójdziemy kupić kilka ubrań i prezent na urodziny dla koleżanki z klasy. A wystarczyło, że na mnie spojrzała swoim ciepłym spojrzeniem i potrafiłam zgodzić się na wszystko. Czasem karcę samą siebie za ten przejaw słabości dla innych.
Usiadłam na jednej z puf, ustawionych przy barierce i wyciągnąwszy telefon, zaczęłam się nim bawić. Od razu przyszło mi powiadomienie z kika i to wcale nie była Martyna.
handsomepinguin: Jak masz na imię, maleńka?
prettyllama: Czy to jest ten czas, kiedy wyznajemy sobie bezgraniczną miłość?
Odpisałam na jego wiadomość z rana z uśmiechem na ustach. Odpowiedź przyszła niemal natychmiast.
handsomepinguin: Nie odpowiada się pytaniem na pytanie, to niegrzeczne!
prettyllama: Może to będzie głupie, ale zagrajmy w 10 pytań!
handsomepinguin: Jeśli dowiem się jak masz na imię, to wchodzę w to
prettyllama: To twoje pierwsze pytanie? Ugh, no niech ci będzie... Mam na imię... Sędzisława. Moje pytanie to: Jak twoja ćma miała/ma na imię?
handsomepinguin: Że przepraszam co? To jakieś europejskie imię? I... Ćma?
prettyllama: Nie umiesz się bawić... Tak, europejskie. Polskie dokładnie i... Tak, ćma. Moja nazywała się Grzegorz, był chłopcem i zdechł po tym jak moja współlokatorka rozpyliła gaz odurzający o zapachu wanilii... Płakałam w poduszkę przez dobrą godzinę.
handsomepinguin: Hahahaha, rozumiem, że Sedzislawa to nie jest twoje prawdziwe imię, dowiem się jak brzmi?
prettyllama: Może kiedyś ;)
handsomepinguin: A jeśli chodzi o ćmy... Wyrazy współczucia dla Grzegorz, ja nigdy nie miałem ćmy, wolę pająki. W Australii jest ich dość sporo :D
prettyllama: Jesteś Australijczykiem? Mam słabość do nich...
handsomepinguin: Haha, może jednak zostanę twoim crushem?
prettyllama: Jeszcze niedawno twierdziłeś inaczej :D
handsomepinguin: Zawsze można zmienić zdanie :D
prettyllama: Moja kolej, tym razem coś łatwego: Masz zwierzęta?
handsomepinguin: Psa, wabi się Molly. Czemu masz słabość do Australijczyków?
prettyllama: Może to głupie, ale fangirluję jeden zespół stamtąd, 5 seconds of summer, znasz?
handsomepinguin: Coś mi się obiło o uszy :D Czterech chłopaków w obcisłych spodniach... Nie mój gust. Moje pytanie to: Ile masz lat?
prettyllama: Kobiet nie pyta się o wiek, skarbie :* Ale znaj moją łaskawość, niedługo będę mogła legalnie pić alkohol w swoim kraju! Wiesz gdzie leży Polska?
handsomepinguin: W wielkim wygwizdowie, między Niemcami a Rosją. Jak masz na imię?
prettyllama: Sprawdziłeś to! Ja się tak nie bawię!
prettyllama: Muszę lecieć, właśnie przyszła moja koleżanka, z którą byłam umówiona. PA!
handsomepinguin: A może po prostu wiem, gdzie leży Polska?
handsomepingun: Jasne, ja też muszę już lecieć. Pa! Kiedyś dokończymy tę grę, kotku :*
Spojrzałam na biegnącą w moją stronę blondynkę, po czym wyłączyłam internet i schowałam telefon do kieszeni spodni. Przywitałam się z dziewczynką i razem, wesoło gawędząc, ruszyłyśmy na poszukiwanie potrzebnych rzeczy.
W sierocińcu byłyśmy półtorej godziny później, zadowolone z zakupów.
Odautorsko: Nie mogłam się powstrzymać z tym pieskiem :3 Jak Wam się podoba pierwsza rozmowa naszych bohaterów? Mi tak średnio, ale od czegoś trzeba zacząć, prawda?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top