»88 | R.I.P. Jay
Jay&Nya: *Śpią przytuleni do siebie*
Reszta: *patrzy na nich*
Kai: JAK WALKER SIĘ JUŻ ŁASKAWIE OBUDZI TO NIE ŻYJE
Lloyd: Hej, jakoś Nya nic nie mówi jak śpisz z Skylor, a nawet nic nie wspominała jak zająłeś nam sypialnie i musieliśmy iść do dziewczyn spać
Kai: *rumieni się* ale to inna sytuacja!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top