━ [ ᴄʜᴀᴘᴛᴇʀ xᴠɪ ]....
Korea Południowa-Seoul
2 grudnia, 2016
Dzisiaj był ten dzień.Dzisiaj jest Gala MAMA.
I nie mówię, że jest to moja pierwsza gala, ale kolejna co i tak nie zmienia faktu, że nerwy i stres nie ustępują na krok.Od rana mam taką "próbę generalną" w sali treningowej.
JungMi mi obiecała, że będzie trzymać za mnie kciuki za kulisami.Mam nadzieję, że wygram...Jak powiedziałam to JungMi odpowiedziała :
"Nie ważne czy wygrasz czy nie.Nie obchodzi mnie to.Dla mnie zawsze będziesz wygraną" To mi tylko dało otuchy.Chociaż...czy wygrana jest najważniejsza?
~•❄•~
Makijażystka poprawiała mi makijaż,co chwila biorąc co inny pędzel.Wogóle dużo osób się wokół mnie kręciło.To fryzjer cały czas psikał mi włosy lakierem, i miałam takie wrażenie, że daje mi go za dużo.Miałam uczucie jakby ktoś założył mi jakąś twardą rzecz na głowie, i nie mogłam jej ściągnąć.Stylistka poprawiała mi mój czarny garnitur, który można powiedzieć, że był posypany tak samo czarnym i białym brokatem (wiecie o co mi chodzi),przez co przy dosłownie każdym ruchu świeciłam się jak kula disco.
Tak samo jak i spodnie.Na nogach miałam nie za wysokie czarne jak smoła obcasy.Na oczach miałam czarny cień do powiek który był poprzeplatany tak samo czarnym brokatem.Jescze w uszach miałam masywne kolczyki z małymi cekinami.
—Nie obraź się, ale w tym stroju jak i makijażu wyglądasz jak kula disco — powiedziała ze śmiechem JungMi.
Na jej policzkach widział lekki rumieniec.
Zaśmiałam sie.Czyli nie tylko ja tak myślałam.Wkońcu nadszedł czas aby pojechać na gale.JungMi powiedziała, że przyjedzie mniej więcej jak będzie czas na mnie.Wyszłam oficjalnie z wytwórni i pojechałam z moją grupą tancerzy na miejsce.Ręce trzęsły się z nerwów.A co jak coś pójdzie nie tak?
Zapomne tekstu, choreografi albo coś się stanie z moim strojem?
—Nie martw się tym tak bardzo.Napewno wszystko pójdzie zgodnie planem— powiedziała jedna dziewczyna z grupy tanecznej kładąc mi ręke na ramieniu.Uśmiechnełam się do niej co ona odwzajemniła.
Dojechaliśmy na miejsce i była to duża Arena, gdzie odbędzie się owa Gala.
Cała się trzęsę i niewiem dlaczego skoro to jest moja czwarta gala z rzędu.
~•❄•~
BTS kończyło swój występ, a co za tym idzie? Za chwile wchodziłam na scenę.Byłam za kulisami aby jeszcze personel poprawił mi makijaż, ubranie i tak dalej.Serce waliło mi niemiłosiernie jak młotem.Mój żołądek wywrócił się na grubą strone.Miałam straszny mętlik w głowie.A co jeśli coś pójdzie nie tak?
—No i gdzie jest ta JungMi? Powinna już być...— spojrzałam na zegarek tupając z nerwów nogą, a jako że iż miałam obcasy to dźwięk stukania był słyszalny, ale nie obchodziło mnie to.Wpewnym momencie drzwi się z impetem otworzyły i weszła przez nie właśnie nie kto inny jak JungMi.Miała na sobie czarną kurtke skórzaną,różnie tego samego koloru spódniczka do kolan i biała koszulka.
—Jestem! Przepraszam..—wydyszła dziewczyna podchodząc do mnie.
Włosy miała spięte w wysoki kucyk, a niektóre kosmyki włosów opadały jej na oczy zasłaniając jej wzrok.
—Już myślałam, że nie przyjdziesz, ale jesteś...—oddychałam ciężko co było spowodowane wielkim stresem.
JungMi położyła na moich ramionach swoje ręce i spojrzała na mnie uspokajająco.Po chwili wzieła głęboki wdech i wydech i powiedziała słowa,w które wogóle nie umiałam uwierzyć.
[ 🧸 ȷᥙᥒgmі ⍴.᥆.᥎ ]
Powiedziałam Vanessie, że przyjdę na galę kiedy będzie jej mniej więcej kolej.
Dzisiaj też miałam zamiar jej powiedzieć co do niej czuje.Po takim długim czasie.
Pomijając fakt,że czasami miałam wykrzyknąć do niej "Nawet niewiesz jak bardzo Cię Kocham! " i ją pocałować.
Nie raz i nie dwa.Wyszłam z wytwórni dziewczyny i poszłam do swojego domu.
Moich rodziców nie było.Znaczy była mama, ale ona siedziała w swoim gabinecie i wypełniała jakieś papiery dotyczące firmy.
Pognałam do swojego pokoju i przebrałam się w czarną spódniczke,tego samego koloru kurtkę skórzaną i białą koszulkę pod spód.
Ubrałam też glany i wyszłam z domu i pojechałam swoim autem na Arene.
Mam nadzieję, że zdążę na czas...
I też, że Vanessa mnie nie odrzuci..
Dojechałam na miejsce, szybko wyszłam z auta zamykając je kluczami i pognałam w stronę Areny.Gdy szukałam kulis, słyszałam krzyki,piski ludzi podczas wystepu BTS.Nawet fajne piosenki.Gdy wkońcu je znalazłam wybiegłam do garderoby gdzie znajdowała się Vanessa.Ahh...W tym stroju sprawia, że się strasznie rumienie..
—Jestem! Przepraszam..—wydyszałam podchodząc do niej.Widząc jak bardzo się stresuje podeszłam do niej i połorzyłam na jej ramionach.Wziełam głęboki wdech i wydech i powiedziałam swoją "przemowe" :
—Słuchaj Vanessa...Bardzo długo się zbierałam żeby Ci to powiedzieć, ale nie byłam na tyle odważna aby to powiedzieć.A o tuż..Zakochałam się w Tobie.Tak.Dobrze usłyszałaś.Zakochałam się. Ja rozumiem co możesz teraz myśleć...
[ 🧸ᥱᥒძ ȷᥙᥒgmі ⍴.᥆.᥎ ]
—Jestem! Przepraszam...—wydyszałam podchodząc do niej.Widząc jak bardzo się stresuje podeszłam do niej i połorzyłam na jej ramionach.Wziełam głęboki wdech i wydech i powiedziałam swoją "przemowe" :
—Słuchaj Vanessa...Bardzo długo się zbierałam żeby Ci to powiedzieć, ale nie byłam na tyle odważna aby to powiedzieć.A o tuż...Zakochałam się w Tobie.Tak.Dobrze usłyszałaś.Zakochałam się. Ja rozumiem co możesz teraz myśleć...
*Ja chyba śnie*
Zatkało mnie.Niedowierzałam.Myślałam że nic do mnie niech czuje, a tu co?
Właśnie wyznała mi miłość!
Przez chwilę otwierałam i zamykałam usta z wrażenia.
—Ja..Niewiem co powiedzieć..J-Ja..—
Dlaczego ja się jąkam? Na twarzy Dziewczyny zobaczyłam cień obawy i zaniepokojenia.
— Dobra, zapomnij co mówiłam..— zaczęła powoli odchodzić na co ja przyciągnęłam ją do siebie,przez ci nasze twarze dzieliły milimetry.
— Nie! Ja też cię Kocham JungMi. Kocham cie do szaleństwa.— teraz,gdy to powiedziałam wypuściłam wraz ze słowami stado motyli.Stało się teraz coś nieoczekiwanego.JungMi przyciągneła mnie do siebie za kark i pocałowała.
Rozszerzyłam oczy z wrażenia,ale oddałam pocałunek.Obiełam JungMi mocniej.Odderwałyśmy się od siebie jak zabrakło nam powietrza.
—A więc teraz oficjalnie jesteśmy parą?
—Tak — uśmiechnełam się do niej.Przytuliłam ją do siebie.Uśmiechnełam się w jej włosy.
Jestem szczęśliwa, że w końcu nie muszę ukrywać swoich uczuć.Oderwałyśmy się od siebie
Po chwili ze sceny zeszli BTS.
—Teraz twoja kolej.Dasz radę, wierzę w Ciebie— powiedział NamJoon i przytulił mnie.Oni poszli na swoje miejsca na widowni i powinnam być teraz ja.
Wziełam swój mikrofon i przyczepiłam go ucha.JungMi życzła mi szczęścia i poszła na widownie.
Mój występ zaczął się takim intro,którym było tykanie zegara.Powoli i krótko.Było słychać poprzeplatane nuty piosenki "Shades Of Me" ale także piski i krzyki fanów.To wywołało wielki uśmiech na twarzy poszłam z personelem pod scenę.Weszłam na Platforme i stanełam na niej.Tancerze byli już scenie i wykonywali przez nich zrobioną choreografie.
Weszłam na scene gdy pierwsze nuty "Shades Of Me" rozbrzmiewały po całej Arenie.Piski i krzyki stały się głośniejsze a moi fani zaczęli jeszcze mocniej i szybciej wymachiwać lightstickiem który się świecił na neonowy niebieski,granatowy i biały.
Powiedziałam do siebie
*Dawaj Vanessa, pokaż na co cię stać*
~•❄•~
Już było po całym występie i poszłam na widownie.Usiadłam koło JungMi która trzymała mój lightstick tak mocno, że myślałam, że zaraz pęknie pod takim mocnym uciskiem.
—Vanessa! Byłaś niesamowita! Dosłownie rozwaliłaś scene! Ty na bank wygrasz! — przytuliła mnie niemal mnie dusząc.Oderwała się ode mnie.Światło które padało z Lightsticka było rażące w oczy więc patrzyłam na scene.Co mnie podkusiło, żeby dać takie mocne światło do lightsticka? Przecież jeden taki to mógłby posłużyć jako żarówka.
Wystąpiło kilka grup w tym BLACKPINK.
Bardzo mi się spodobał ich występ.Playing with fire wpada w ucho,Whistle też.
~•❄•~
Prędzej czy później musiał nadejść ten moment.Czyli kto wygra.Boże...Niech to będę ja...Kobieta w błyszczącej sukience, stała przy mikrofonie trzymając koperte gdzie się znajduje zwycięzca.Mówiła długie przemówienie co teraz mało mnie interesowało.
Serce waliło mi jeszcze mocniej niż wtedy, kiedy miałam wchodzić na scene.
Ahh, kiedy będzie wynik!?
— Tego rocznej ceremonii MAMA zwycięscą jest..Snow Girl..!— powiedziała kobieta w błyszczącej sukience.
*Teraz to jest napewno sen*
Zakryłam oba rękoma usta i nos idąc na scene odebrać nagrodę.Kobieta podała mi złotą statuetkę która swoją droga było trochę ciężka.Brązowowłosa podała mi mikrofon, zapewne abym wykonała przemówienie.
—Umm...Nawet nie wiem jak zacząć.Ta nagroda jest dla mnie bardzo ważna.Bardzo Dziękuję.Teraz czuje radość, euforię a zarazem lekki smutek.
Dzisaj każdy starał się jak umiał,wylał siódme poty.Każdy się starał.Trzymam kciuki za tych,którzy czekają na wyczekiwaną nagrodę.Jeszcze raz bardzo dziękuje.— oddałam mikrofon prowadzącej,ukłoniłam i zeszłam ze sceny.JungMi rzuciła się na mnie mości przytuliła dając mi buziaka w policzek.
— Gratuluję ci Vanessa,zasłużyłaś.— oznajmił NamJoon klepiąc mnie po ramieniu.
Spojrzałam na niego i wysunęłam statuetkę w jego stronę.
— Jak tak bardzo chcesz. — dodałam po chwili wyciągając rękę z złotą figurką w jego stronę a on na nią spojrzał. — Nie patrz, to nie twoje. — powiedziałam do niego ze śmiechem i odsunęłam złoto.
Pojechaliśmy do wytwórni, a ja razem z JungMi do mojego dormu.Dziewczyne podwiozłam do domu.Spojrzałam na jej twarz a ona połorzyła ręce na moich policzkach i mnie pocałowała.To może zabrzmi dziwnie ale my jesteśmy parą od paru godzin..Tak też jestem zdziwiona.
—Pa ~ — pomachała mi i wyszła z samochodu machając mi a jej odmachałam.Podjechałam pod mój dorm,weszłam do niego przebrałam się w normalne ciuchy i poszłam spać.
To była pierwsza statuetka w życiu..
~•❄•~
Hej :v
Wesołych walentynek 💕💌
Następny rozdział w piątek
(16.02.2024 r.)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top