๐๐ป๐๐๐๐๐๐๐
Taehyung
Wpatrywaลem siฤ w zamartwionego Jungkooka, obwiniaล siฤ za to co zrobiลem ja, w koลcu Jimin to nasz przyjaciel, a ja zrรณwnaลem go z ziemiฤ
. Jeon znowu poszedล zapaliฤ, zniszczy sobie tym zdrowie, moja mama umarลa na raka pลuc wลaลnie przez to (info zmyลlone tylko do ksiฤ
ลผki) nie chciaลem ลผeby Jungkook skoลczyล tak jak ona.
- Kookie.. przestaล paliฤ. - Tak nic nie zdziaลam, a szlabanu mu tym bardziej nie zrobiฤ.
- Nie da siฤ hyung.. To mnie odstresowuje, martwiฤ siฤ o Jimina, mam wraลผenie, ลผe ja coล zลego zrobiลem, moลผe nie powinniลmy.. no wiesz..
- Ale Jungkook, co ty opowiadasz? Teลผ siฤ martwiฤ o Jimina I mam ลwiadomoลฤ, ลผe postฤ piลem ลบle, ja postฤ piลem ลบle, nie Ty Jungkook. Nie wydaje mi siฤ, ลผe Jiminowi byลo smutno bo jesteลmy ze sobฤ , kiedyล sam chciaล ลผebym znalazล kogoล kto bฤdzie moim sลoneczkiem i caลym ลwiatem, chciaล dla mnie kogoล przy kim bฤdฤ szczฤลliwy, a teraz? Mam ciebie Jungkook.
W ciemnych oczach Jeona pojawiลy siฤ ลezki, ejj czy on pลacze przez to co powiedziaลem? ลปe jest moim sลoneczkiem? No przepraszam bardzo ale to cholerna prawda.
- Naprawdฤ jestem twoim sลoneczkiem?
- Tak Kookie, jesteล moim sลoneczkiem co rozjaลnia mi drogฤ.
Ujฤ ลem twarz Jungkooka w moje dลonie i zลฤ czyลem nasze usta w pocaลunku ลฤ czonym ze ลzami Jeona. Oderwaลem siฤ od niego i spojrzaลem w jego ciemne oczy jak wฤgielki. Kochaลem go tak mocno jak Suga hyung kocha spanie i swojฤ pracฤ, czyli tak w skrรณcie po prostu nad ลผycie.
- Kocham Ciฤ nad ลผycie wiesz? - Wลaลnie, ciekawe czy on o tym wie..
- Ja Ciebie teลผ Taehyung-ahh. - Czyli jednak o tym wie. - Chciaลbym, ลผeby Jiminie nam wybaczyล Tae..
- Ja teลผ bym chciaล Kookie.
Jungkook wyszedล z salonu z uลmiechem, co go tak nagle zmieniลo? Moลผe powinienem iลฤ zobaczyฤ co Jeon poszedล zrobiฤ?
Cholera coล dลugo go nie ma.. moลผe powinienem iลฤ zobaczyฤ co siฤ dzieje? Czekajcie Bo nieponimajam, czy on wziฤ ล mรณj aparat?! Dobra Taehyung tylko siฤ nie zลoลฤ..
- I co niby chcesz z tym zrobiฤ? - On to zepsuje, ja to wiem.
- Eeee zdjฤcia?? - A no w sumie od tego jest aparat.
- Ale komu?? Haha Kookie.. - ลo jezu nie chce mi siฤ robiฤ jemu zdjฤฤ.
- Tobie Idioto!! - O mรณj Boลผe...
Skip Time
- Hyunggggg daj wreszcie tฤ gลowฤ do gรณry bo nic z tego nie bฤdzie!* - Kurcze z tego wyjdzie totalna klapa, wolฤ byฤ za aparatem A nie przed. - Dobra, to juลผ koniec Tae.
Ujฤ ลem twarz Jungkooka w moje dลonie i pocaลowaลem go w nosek na co Kookie lekko to zmarszczyล.
- Jestem gลodny hyung.
- Mam pomysล, zamรณwmy pizzฤ!! - Wreszcie wpadลem na jakiล dobry i przyzwoity pomysล, normalnie jestem aลผ z siebie dumny.
- Tak! Extra pomysล Taehyungie.
W oczekiwaniu na pizzฤ usiadลem z Jungkookiem na sofie I zaczฤliลmy siฤ wymieniaฤ czuลoลciami.
------------------------
โค๐งก๐๐๐๐
*
Bแบกn ฤang ฤแปc truyแปn trรชn: AzTruyen.Top