~33~
Gubię nić co miała mnie prowadzić.
Błądzę, szukam czegoś co mnie pokieruje.
Ale nie ma co się dziwić,
Bo już dawno zgubiłam drogę co mnie kierunkuje.
Pozostaje mi w agonii się wić,
Błagać los bo mnie życie kłuje.
Lecz życie wciąż chce ze mnie kpić.
Czuje jak wszystko się przez palce przesypuje.
Nie chcę więcej w celi z uczuć gnić.
Wciąż ktoś nożem moje lęki truje.
Już bym chciała się nie gubić.
Czuję jak ktoś serce me we wrzątku gotuje.
Czy ktoś może mnie ocalić?
Znów na pustym oceanie dryfuje,
Lecz już nic nie mogę stracić.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top