19✨

ROZDZIAŁ BARDZO WRAŻLIWY
🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹Jakiś czas później w obliczu miłości Yoongi z Jiminem dalej dzielili ze sobą życie i wychodziło im to naprawdę świetnie. Bynajmniej tak to wyglądało, po kilku miesiącach zaczęło się coś sypać. Między ludźmi udawali szczęśliwą parę lub kolegów, zupełnie jakby zaczęli się wstydzić samych siebie. Natomiast gdy byli sam na sam ich życie wyglądało całkiem inaczej niż ktokolwiek śmiał sobie wyobrazić. Wyzwiska były na porządku dziennym, powrót do używek od strony Yoongiego, samookaleczenie od strony Jimina. Proste sprawy życiowe stały się jakby wyzwaniem, spojrzenie w oczy wygasło i nabrało szarości.

Ich ciała nie przyciągały się już jak kiedyś, Yoongi rozglądał się za innymi, a Park mógł tylko się przyglądać bo przecież to jest mieszkanie Mina i on nie ma nic do gadania. Dzieciak dość często kończył z żyletką gdzieś na zimnych kafelkach w rogu łazienki lub po prostu w wannie. Jedyne na co Min zwracał uwagę to właśnie na to, ale tylko przez jakiś czas, tak stało się też dzisiaj.

- Czy ja coś dla ciebie jeszcze znaczę?! - Wykrzyczał młodszy ze łzami w oczach.

- Czy ja wiem.. Znowu to zrobiłeś. Powinni cię zamknąć w psychiatryku. - Min był totalnie nie wzruszony.

- Psychiatryk? Ja potrzebuję ciebie! Nie rozumiesz? Co ja takiego ci robię? Od dłuższego czasu ci wręcz służę, znoszę wszystkie twoje akcje, nawet tą jak stwierdziłeś, że jest ktoś lepszy ode mnie i możesz mieć każdego! Nienawidzę cię Yoongi! A jak bym chciał to dawno bym to zrobił tylko chcę ci tego oszczędzić.

- Śmieszysz mnie.

- Tak? Dobrze wiedzieć. A wiesz na czym polega miłość ?

- Nie potrzebne mi to.

- Cholerne cierpienie w obliczu samobójstw z przebłyskami chwil szczęścia, tak się w tym momencie czuje.

- Bo jesteś bezwartościowy, pokazać ci gdzie są drzwi?

- Z przyjemnością bym cię zostawił ale nie mogę.

- Możesz w każdej chwili.

- Jak odejdę od ciebie to co mi to da ? Znajdziesz inną dziewczynę lub chłopaka którego będziesz traktował tak samo jak mnie, nie pozwolę na cierpienie innych.

W tym momencie Jimin odpuścił, po prostu wyszedł z domu zabierając tylko telefon i portfel. Nigdy nie spodziewał się takich słów od swojego ukochanego, może jednak popełnił błąd wiąrząc się z nim?

Pov. Jimin
Wyszedłem z domu tak szybko jak mogłem, nie wiedziałem nawet gdzie idę, nogi mi kazały biec tak szybko jak się da i jak najdalej można. Wstąpiłem po drodze do sklepu po jakieś papierosy a później zatrzymałem się gdzieś obok rzeki Han. Niedługo później usiadłem na ziemi, godzina w telefonie wskazywała na północ. Odpaliłem jednego papierosa a w drugiej ręce trzymałem żyletkę, nie wiedząc co zrobić dalej. Taehyung kontaktu ze mną nie utrzymuje, do domu rodzinnego nie wrócę a do hyunga tym bardziej. A więc dopaliłem papierosa poprzednio tamując krew, która ciekła po raz kolejny z mojego przedramienia i udałem się do najbliższego skłotu z nadzieją, że znajdzie się tam jakieś miejsce.

-----------------------
Jak ja kocham zwroty akcji

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top