1
𝐟𝐢𝐫𝐬𝐭 𝐩𝐚𝐠𝐞 𝐚𝐥𝐰𝐚𝐲𝐬 𝐟𝐞𝐞𝐥𝐬 𝐥𝐢𝐤𝐞 𝐬𝐨𝐦𝐞𝐭𝐡𝐢𝐧𝐠 𝐧𝐞𝐰
Pot spływa po waszych czołach. Ciężkie i głośne oddechy wypełniają pomieszczenie. Jest gorąco, bardzo gorąco. Jego klatka piersiowa mocno przyciska twoją, wijąc się pod miękkim materiałem pościeli. Cichy jęk wydobywa się z twoich ust, gdy mężczyzna w końcu wykonuje ostatnie, mocne pchnięcie i zmęczony opada obok twojego ciała. Gdy twoja dłoń dotyka jego rozpalonej skóry, sapie cicho posyłając Ci jeden z najpiękniejszych uśmiechów.
- Jesteś cudowna, naprawdę cudowna.
Mówi cicho prosto do twojego ucha. Twoje policzki przybierają kolor delikatnego różu, gdy zawstydzona odwracasz wzrok od niego.
- Yoongi jak długo będziemy udawać?
Starszy spojrzał na Ciebie unosząc brew. Kropelki potu dalej spływały wolno po jego twarzy sprawiając, że stawał się jeszcze bardziej przystojny, jeszcze bardziej nierealny.
- Jak długo będziemy udawać, że nic nas nie łączy?
Min spojrzał w Twoje oczy - pełne szczęścia i spełnienia, ale także bólu i niepewności. Szczerze mówiąc sam był niepewny. Nie zaprzątał sobie głowy uczuciami do czasu, gdy może Cię mieć blisko siebie, budzącą się obok niego w łóżku, każdego ranka. Wydał z siebie ciche westchnięcie i spojrzał w sufit. Dobrze wiedział, że gdy teraz nie odpowie, sprawy potoczą się inaczej - inaczej niż by tego pragnął. Ujął twoje policzki w swoje dłonie. Wodził wzrokiem po twojej twarzy, dłuższą chwilę poświęcając na zachwycanie się twoimi ustami. Pełne, malinowe usta, których chwilę wcześniej tak bardzo pragnął.
Wydaje się, że ta chwila trwała wieczność. Mogłaś wpatrywać się w twarz bruneta godzinami i dalej kwestionować czy należy do osób żywych. Każdego dnia czułaś jakbyś śniła.
Yoongi przyciągnął Cię do siebie, jedną rękę kładąc na tyle twojej szyi, drugą natomiast ujmując twoją talię. Przycisnął delikatnie swoje usta do tych twoich i zatopił całe swoje emocje w długim, słodkim pocałunku. Odwzajemniłaś go bez wahania chcąc smakować więcej i więcej. Zawsze pragniesz czegoś więcej.
- Przecież nie udajemy Y/N - mruknął w przerwie, łapiąc oddech - łączy nas seks.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top