✨ 22. ✨

Wiosna

      Ptaki ćwierkały na drzewach, gdy Dazai przechodził między rzędami pełnych kwitnących wiśni. Bladoróżowe płatki opadały jak śnieg na wietrze i otaczały ścieżkę różowym kocem kwiatów. Zatrzymał się przed jednym z wielu drzew w parku.

      Dazai potarł dłonią wyblakłą rzeźbę w korze. Drażnił Chuuyę, mówiąc o jego wzroście w dzieciństwie, a na jednym z drzew wyrył napis „drobny mafioza", którego rudowłosy nie mógł dosięgnąć, by go przekreślić.

      To wspomnienie wywołało zmęczony uśmiech na jego twarzy. Chuuya nie pomyślał o wykorzystaniu swojej zdolności, by unieść się do napisu. Zamiast tego był zbyt zajęty kłótniami z Dazai'em, mówiąc, że w końcu jeszcze go przerośnie. Detektyw czule przesunął palcem po wyrytych w drzewie postaciach. Chuuya nigdy nie urósł wyższy od niego, stając się naprawdę drobnym egzekutorem. Dazai zastanawiał się, czy ten pamiętał rzeźbę, kiedy wspomniał o parku kwitnącej wiśni w dniu, w którym razem oglądali zachód słońca.

      Brunet rozciągnął nogi, które zdrętwiały od tak długiego kucania. Wyciągnął z kieszeni płaszcza małe zdjęcie w prostym obramowaniu i ostrożnie przyłożył je do podstawy pnia drzewa. Po chwili wstał i posłał ku zdjęciu smutny uśmiech.

      -„Wszystkiego najlepszego, Chuuya."

      Stał przed chwilę pod drzewem w ciszy, po czym rzucił ostatnie spojrzenie na zdjęcie i zwrócił oczy w kierunku kwitnącej wiśni. Wiosenna bryza musnęła jego włosy. Przetarł oczy, nim ruszył w stronę miasta.

      Sen nie przychodził już tak łatwo, jak kiedyś.

______________
~koniec.

______________________________________________

I tak oto kończy się nasza krótka przygoda z Soukoku.... 💔

Mam nadzieję, że tłumaczenie, które właśnie przeczytaliście poruszyło Wasze serduszka, a kto wie, może i nawet zakręciło łezkę w oku. 

(tak, ja płakałam, gdy czytałam to w oryginalnej wersji, płakałam tłumacząc...)

Cieszę się, że mogłam zabrać Was w tą "podróż"! 

______________________________________________

Jeśli macie propozycje, jakie opowiadania mogłabym dla Was przetłumaczyć, piszcie śmiało, nie gryzę przecież~ 

Na razie to by było na tyle, do usłyszenia, a raczej
"do przeczytania"! 💕

__________________
~nya_zai

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top