Rok 3, Rozdział 2

POV Harry'ego

Nie będę kłamać, tęsknię za Tomem. Wiem, że powinnam go nienawidzić i tak dalej, bo jest Voldemortem, ale nie mogę. Nieważne jak bardzo się staram. Może to z powodu tego, jak blisko siebie byliśmy, zanim dowiedziałem się, kim on jest. Nie zmienia to faktu, że żadna komórka w moim ciele nie może nienawidzić Toma Riddle'a.

Minęły trzy dni, odkąd Tom zamilkł. Wiem, że z łatwością mógłbym do niego napisać, ale nie mogę się tak łatwo poddać. Prawda?

Nie ma szans,  jestem zbyt samotny.

Kursywa=Harry

Pogrubiony-Tom

Przepraszam Tom.

Najwyższy czas, abyś napisał. Prawie pierwszy do ciebie napisałem.

Cholera, byłem tak blisko wygranej!

Ale jednak przegrałeś. Więc potrzebuję nagrody.

Perwersyjne.

Ach, gówno. Moja ręka się ześlizgnęła...

Mhmm, cokolwiek pomaga ci spać w nocy, Harry...

Zostawię to bez komentarza.  Jaka jest twoja nagroda?

Hmmm, niech pomyślę.

Miałeś trzy dni na przemyślenie tego!

Ciii, nie psuj chwili.

Ughhh

Dobra, wymyśliłem coś.

Co?

To sekret.

Naprawdę???

Tak.

Uch.

Powiem ci, kiedy nadejdzie właściwy czas.

Dobrze...



Koniec na dzisiejszą noc. Może wstawię coś jeszcze wieczorem.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top