27.09.2018
21: 20

[...Ja się naprawdę na to nie pisałem...
Czemu ja w ogóle zostałem nauczycielem...? Czy oni nie mieli kogoś lepszego do takiej fuchy?
Przysięgam, nigdy więcej w życiu nie chcę być opiekunem na wycieczce. Ta hałastra to jakieś uosobienie chaosu. Nic, tylko drą twarze. I jeszcze zaczęli pentagram ustawiać w środku nocy. Niby nic nadzwyczajnego, ale popalili mi świeczkami namiot. Dobrze, że z nich wszystkich przynajmniej ten Todoroki ma głowę na karku. Jego reakcja zaoszczędziła mi potrzeby dawania im wszystkim opieprzu.
To akurat było całkiem śmieszne.
Ale i tak wolałbym tego nie powtarzać.
Potrzebuję urlopu. Długiego na co najmniej rok. Albo najlepiej przedwczesnej emerytury. Albo w ogóle renty. Za uszczerbek na zdrowiu psychicznym.
Ech... 
Dobrze wiem, że nie ma takiej opcji. Ale to nie tak, że tego nie przewidywałem... Nie jestem nauczycielem w ogólniaku. Praca tutaj to trochę więcej niż po prostu zajmowanie się gówniakami. A tego nie mogę się wypierać. Chyba nawet nie chcę.
Dlatego dobrze jest po prostu zrobić sobie przerwę, gdy trzeba...
A ja zdecydowanie jej teraz potrzebuję. Jest w byciu bohaterem coś, co sprawia, że masz tendencję do robienia więcej, niż powinieneś. To esencja, ale właśnie dlatego tak wiele osób się wypala. Trzeba wiedzieć, kiedy jest to potrzebne, a kiedy zbędne. I właśnie teraz czuję, że mogę zrobić sobie przerwę, i że świat się przez to nie skończy.
Mogę wrócić do domu. Zrobić nam coś do jedzenia. Pewnie tobie się nie chciało - znam cię - ale "dobre żywienie do podstawa", czy jakoś tak. 
A potem włączymy w TV jakiś film, który nawet nie będzie nas interesować. Położymy się, jedząc resztki popcornu z wczoraj. Włączymy piecyk. Zaszyjemy się pod kołdrą. 
Odpoczniemy.
A jutro będziemy zachowywać się, jakby nic się nie wydarzyło.]

Nie bijcie;;; Aizawa jest w ciul trudny do uzewnętrznienia, więc to takie, 90% headcanon;;; a w ogóle to jestem jestem piździesiąt odcinków w plecy więc błagam bez spoilerów w komentarzach;;;;;;