• wrzesień 2020
Witam moje kochanie jabłuszka!
W końcu nadeszła prawdziwa jesień i w końcu - kiedy wszystko umiera - ja czuję, że żyję.
Co prawda klasa maturalna potrafi zmieść z planszy, ale da się przeżyć. Październik rysuje się na razie dosyć pracowicie (trzeba pooddawać prace na wszystkie konkursy), ale człowiek sam sobie taki los wybrał.
Dzisiaj króciutko, bo nie miałam za bardzo czasu na siedzenie przed photoshopem, ale przyszłe podsumowanie będzie pewnie dłuższe, bo mam kilka niedokończonych projektów, plus jedno naprawdę duże zamówienie i plany na kilka bardziej tematycznych premades.
Przejdźmy zatem do grafik!
ZAMÓWIENIA:
Autor: LKrason
Tytuł: Pociąg byle jaki
Na początku chciałam zrobić te okładkę bardziej w wizji okładki, ale jeśli szukanie dobrych zdjęć takiego Harry'ego Stylesa czy Seleny Gomez to udręka, to szukanie zdjęć jakieś mniej znanej polskiej aktorki to jak szukanie igły w stogu siana, więc po godzinie po prostu dałam sobie spokój i zrobiłam stary dobry minimalizm, chyba nie wyszło najgorzej.
Autor: ciumroki
Tytuł: Hej muffinko!
Robiłam jakieś cztery projekty do tej okładki i ten jakoś najbardziej przypadł mi do gustu. Plus uwielbiam robić takie światło - jest proste, szybkie i ciężko je spartolić, a przy tym nadaje takiego soft klimatu. Dodatkowo Shawn prezentuje się dobrze w kalifornijskim słońcu.
PREMADES:
Tytuł: Breath of the Life
Ktoś powinien mi zakazać używania w każdej fantasy okładce Desire, bo jestem mocno uzależniona od tego fontu (te glify!). Ostatnio zapowiadałam, że powstanie coś z wodą, więc oto jest! Chciałam dać scenę, jakoby jakiś podejrzany handlarz chciał komuś sprzedać syrenę, chyba się nawet udało. Plus jestem dumna z tego stylu warstwy na tekście.
SPEEDART:
• speedart do breath of the life - tak jak ostatnio tylko jeden speedarcik, ogarniam nowy program, więc może za miesiąc będzie ich więcej.
Btw, muszę w końcu zmienić sobie okładkę do diamentów, ale nie mam kompletnie na nią pomysłu, a chcę, żeby zwalała z nóg. Może w końcu dostanę jakiegoś natchnienia.
Miłego dnia wszystkim, dbajcie o siebie!
anty_art
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top