REAKCJE ATEEZ


GDY RAZEM RYSUJECIE  :

HONGJOONG :

Chłopak przyszedł do ciebie i oboje zaczęliście sobie rysować, kiedy skończyłaś i zaczęłaś się chwalić swoim rysunkiem, chłopak wziął go do ręki. Zaczął mu się dokładnie przyglądać i wyglądał przy tym na naprawdę skupionego. Po chwili spojrzał na ciebie bardzo niezadowolonym i wręcz obrzydzonym wzrokiem...

-Co ? Coś nie tak?- zapytałaś, a chłopak wystawił język i oddał ci twoje dzieło

-Już nigdy nie maluj... To jest okropne- powiedział odsuwając się daleko od twojego rysunku, który wcale nie był taki najgorszy...przynajmniej dla ciebie.

WOOYOUNG :

Chłopak przyniósł wam kartki , kredki, ołówki i różnego rodzaju mazaki. Chłopak z uśmiechem wziął się za tworzenie swojego arcydzieła, a ty nie miałaś pojęcia co możesz namalować. Zaczęłaś mu się przyglądać, a on to zauważył...

-Ej nie podglądaj !- skarcił cię i zasłonił swoją kartę

-Ale ja nie wiem co mam namalować

-Jak to nie wiesz? No mnie oczywiście- powiedział z dumą prężąc  pierś

YUNHO :

Chłopak miał ci pomóc w jakimś projekcie do szkoły / na studia. Przyszedł do ciebie i od razu zaczął ci tłumaczyć jak wszystko powinno wyglądać. Chłopak widział jak bardzo się starałaś , ale mimo to twój rysunek nie przypominał tego jaki miał w głowię. W końcu nie wytrzymał i załamany usiadł na kanapę i westchnął zrezygnowany...

-Chyba zrobię to za ciebie, bo ty nie masz do tego ręki- powiedział tak cicho, że prawie tego nie słyszałaś 

SEONGHWA :

Razem z chłopakiem zaczęliście sobie kolorować kolorowanki anty stresowe. Hwa od czasu do czasu uważnie ci się przyglądał i uśmiechał kiedy od czasu do czasu wystawiałaś język. Miał ochotę zrobić ci zdjęcie, ale nim to zrobił skupiłaś na nim swoją uwagę. Zaczęłaś mu mówić, ze wychodzi za linie i nie dobiera dobrych kolorów. Chłopaka to nie obraziło w żaden sposób, wręcz przeciwnie, zaczął się z tego śmiać ...

-Masz rację jestem totalnym beztalenciem- śmiał się -  dobrze , że chociaż ty masz do tego talent - dodał pochwalając cię

-Oj Hwa , ale nie jest najgorzej. Tylko zazwyczaj świnie są różowe, a nie zielone...

JONGHO :

Chłopak dołączył do ciebie, kiedy zauważył jak coś rysujesz. Kiedy skończył podszedł do ciebie i chciał ci pokazać twój portret , który stworzył. Zaszedł cię od tyłu i wtedy  zobaczył twój rysunek. Był  taki piękny, że chłopak  nie był dumny ze swojego dzieła i bał się go tobie pokazać.

-No pokaż co tam na malowałeś

-Eee to nic takiego...Zwykłe bazgroły, ale twój rysunek jest piękny. Masz prawdziwy talent

Pochwalił cię chowając swoją kartkę papieru, którą postanowił jak najszybciej wyrzucić, by się przy tobie nie ośmieszyć

SAN :

Chłopak kupił dla ciebie nowy zestaw ołówków, bo ostatnio wspominałaś , że ci się kończą. W zamian za  to kazał ci coś dla niego narysować. Zgodziłaś się z radością i zaczęłaś coś tworzyć w swoim szkicowniku. Chłopak z początku cały czas cię obserwowała. Lubił patrzyć jak jesteś skupiona i nawet zrobił ci kilka fotek z ukrycia. Kiedy minęła godzina, chłopakowi zaczęło się nudzić, wiec postanowił do ciebie dołączyć...Usiadł obok ciebie  z kartką i ołówkiem zaczął coś rysować.

-Chciałbym mieć taki talent jak ty- powiedział zerkając z zazdrością i podziwem na twój rysunek, przypominający scenę jak z japońskiego anime

-Przecież ci też dobrze idzie- powiedziałaś zgodnie z prawdą patrząc na jego kopie twojego rysunku

-Ale twoje drzewo wiśni jest lepsze- westchnął i po kilku następnych minutach się poddał i przestał rysować

MINGI :

Z trudem namówiłaś chłopaka na wspólne rysowanie, ale kiedy się już zgodził , zaczęłaś tego żałować. Chłopak ciągle mówił pod nosem o tym, że jest beztalenciem i , że rysowanie jest dla dzieci. Z trudem to wytrzymywałaś. Chłopak w pewnym momencie zrobił coś co mu się nie spodobało i ze złości zwalił ze stołu wszystkie przybory do rysowania...

-Eh mówiłem , ze się do tego nie nadaje !! - krzyknął zezłoszczony, a ty patrzyłaś na niego z wielkimi jak pączki oczami

-Może meliskę ci zaparzę?- zapytałaś 

-Nie każ mi więcej tego robić- powiedział wskazując na wasze rysunki leżące na podłodze

-Nie zamierzam

YEOSANG :

Przyłapałaś chłopaka jak sobie coś rysował i po chwili postanowiłaś do niego dołączyć. Przez chwile żadne z was się nie odzywało , ale w końcu chłopak spojrzał na twoje dzieło i zaczął się z niego śmiać. Chłopak w swoim życiu widział wiele nieudanych prac, ale ta twoja  powalała je wszystkie.

-Co to ma być?- spytał dusząc się prawie ze śmiechu

-No ty- odpowiedziałaś lekko się uśmiechając, ponieważ wiedziałaś jaki ten rysunek jest straszny

-Czy ja ci wyglądam jak pies, albo jakiś smok ?- zapytał przyglądając się rysunkowi z bliska. Nadal się przy tym śmiał

-Zależy z jakiej strony się spojrzy- przyznałaś i oboje śmialiście się z tego przez kolejne minuty

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top