REAKCJE ATEEZ
Pomysł od : @_y_ellow_me_
KIEDY PRZYGOTOWUJESZ SIĘ DO MATURY
SEONGHWA :
Siedziałaś w pokoju przy swoim biurku i mentalnie przygotowywałaś się do rozpoczęcia nauki , a właściwie do powtórzenia materiału z matematyki. Chciałaś rozwiązać kilka zadań otwartych, ale w momencie kiedy przyłożyłaś długopis do zeszytu , ktoś zapukał do drzwi. Trochę cię to rozproszyło, ale nie wstałaś by otworzyć drzwi i kontynuowałaś swoją naukę. Przez chwile słyszałaś rozmowę. Twoja mama tłumaczyła komuś , że nie możesz dziś wyjść, bo się teraz uczysz. Zdziwiłaś się , że chodzi o ciebie i długo nie czekając wyszłaś z pokoju. Kiedy wychyliłaś się na korytarz zobaczyłaś w progu Seonghwe. Chłopak już miał odchodzić , ale kiedy cię tylko zobaczył zatrzymał się i uśmiechnął delikatnie. Twoje policzki się zarumieniły.
-Cześć, chciałem cię zabrać na spacer po parku, ale zapomniałem o tym ,że się uczysz w ten weekend- powiedział z zakłopotaniem
-Niestety, matura z każdym dniem jest coraz bliżej. A zależy mi na dobrych wynikach- powiedziałaś patrząc na niego
-No tak skoro chcesz iść na ten sam kierunek co ja musisz się postarać- zaśmiał się, a twoja mama zachichotała i odeszła by was zostawić samych.
-Nie wierzysz we mnie?
-Jasne ,że wierze- uśmiechnął się - Dobrze nie będę ci już przeszkadzał, zobaczymy się na dniach- pomachał i zaczął się oddalać. Nim zamknęłaś drzwi chłopak się jeszcze do ciebie odwrócił i życzył powodzenia
JONGHO :
Siedziałaś na korytarzu podczas okienka i wykorzystując wolną godzinę postanowiłaś się trochę pouczyć do matury. Otworzyłaś książkę i zaczęłaś ją czytać. Nie minęło kilkanaście minut a obok ciebie pojawił się Jongho, który cię szukał bo nie pojawiłaś się w salce wykładowej gdzie powinnaś być z resztą klasy. Chłopak odetchnął i usiadł tuż przy twoim ramieniu.
-Wiedziałem ,że cię tu znajdę. Czemu nie weszłaś do sali?
-Wolałam pouczyć się w spokoju, a tam to było nie możliwe- odpowiedziałaś nawet nie niego nie zerkając
Chłopak nie wiedział co powiedzieć i się trochę speszył. Nie chciał ci przecież przeszkadzać i bał się ,że kiedy coś powie ty się niepotrzebnie na niego wkurzysz. Przez chwile siedział obok ciebie w ciszy, ale gdy mu się to znudziło postanowił jednak wrócić do reszty z klasy i pozwolił ci się uczyć w spokoju
HONGJOONG :
Siedziałaś w swoim pokoju i od dobrych kilku godzin nie robiłaś nic innego tylko powtarzałaś materiały. Uczyłaś się i starałaś się zapamiętać jak najwięcej , ale po kilku godzinach byłaś już tym wykończona. Nie chciałas jednak jeszcze się poddawać i przez stres znajdowałaś motywacje do kontynuowania. W pewnym momencie do twojego pokoju przyszedł Hongjoong, którego wpuściła twoja mama.
-Ty nadal się uczysz? Pisałem do ciebie od rana i zacząłem się martwić- powiedział i usadził swoje cztery litery na twoim zaścielonym łóżku
-Wybacz, przez naukę nawet nie zaglądałam do telefonu- powiedziałaś i wskazałaś ręką na telefon, który leżał obok niego
-Uczysz się od rana?- zapytał z lekkim zamartwieniem i zdziwieniem w głosie
-Tak, nie chce niczego zawalić- odpowiedziałaś cicho i westchnęłaś
Chłopak pokręcił głową i wstał by do ciebie podejść. Stanął nad tobą i wyciągnął dłoń , by zachęcić cię do wstania z dywanu i oderwania się od nauki
-Musisz się trochę rozerwać. Zabieram cię na spacer i uliczną wystawę malarską. To się trochę odstresuję
WOOYOUNG :
Miałaś dzisiejszego dnia uczyć się do nadchodzącej matury. Przygotowałaś sobie kanapki, przekąski i kawę, bo planowałaś na długo zaszyć się w swoim pokoju. Zawszę podczas nauki cos jadłaś , ponieważ według ciebie to pomagało ci się bardziej skupić i miałaś więcej energii. Kiedy po kilku minutach siedziałaś u siebie przy biurku i rozpisywałaś coś w notatniku, ktoś bez ostrzeżenia wszedł do twojego pokoju. Wystraszyłaś się bo byłaś w mieszkaniu sama i myślałaś ,że zamykałaś drzwi na klucz.
-Powinnaś bardziej uważać. Co jeśli byłbym gwałcicielem i złodziejem?- zapytał wskazując na siebie palcem i robiąc duże oczy
-Na pewno byś nie tracił czasu na mnie tylko zaczął byś grać na mojej konsoli- powiedziałaś z poważną miną
-Masz rację, przyszedłem z tobą pograć- powiedział i usiadł na pufie przed twoim telewizorem
-Nie da rady, dziś muszę się pouczyć- powiedziałaś w momencie kiedy chłopak chciał odpalić waszą ulubioną grę
-Oj no nie żartuj- jęknął spoglądając na ciebie
Zrobił minę zbitego szczeniaczka i chciał cię przekonać do zagrania chociaż jednej rundki. Ty jednak byłaś nieugięta i zdeterminowana , więc odmówiłaś i zaczęłaś się uczyć nie zważając na to co Woo będzie robił. Chłopak patrzył na ciebie jak na kosmitkę, lecz po chwili jak gdyby nigdy nic zaczął sam grać w grę i nie starał się by ci nie przeszkadzać. Krzyczał, ekscytował się tak jak zawszę. Był tak głośny ,że w końcu po godzinie nie wytrzymałaś i wygoniłaś go za drzwi.
-[t.i] no weź! Ja przecież jestem ważniejszy od matury !- krzyknął i pukał do drzwi licząc na to ,że zmienisz jeszcze zdanie. Ty jednak nie otwierałaś co go bardzo zdziwiło...
YUNHO :
Chłopak leżał u siebie na łóżku i przeglądał swój telefon. W pewnym momencie zauważył ,że wstawiłaś coś na relacje i od razu się wkurzył . Właśnie dziś zrezygnowałaś z waszego wspólnego wyjścia na randkę z powodu , że miałaś się uczyć, a teraz widzi co dokładnie robisz. Zerwał się na nogi i zabierając szybko kurtkę wyszedł z dormu i ruszył do ciebie. Kilka minut zajęło mu dotarcie do ciebie i kiedy mu otworzyłaś od razu wiedziałaś ,że będziesz mieć problemy.
-Yunho mówiłam ci ,że...- zaczęłaś miłym głosem, ale chłopak nie dał ci skończyć
-Że się uczysz? No naprawdę fajnie wiedzieć, ale czemu w takim razie wstawiłaś relację i jesteś cały czas dostępna?-- zapytał pokazując ci relacje z gotowania twojego słynnego spaghetti
-No wiesz co... zgłodniałam i zrobiłam sobie przerwę. Zaraz wracam do nauki
-Jasne ja już cię z dobrze znam... Nawet za nic się nie zabrałaś
Chłopak minął cię w progu i zaczął zdejmować swoje buty. Rozgościł się u ciebie, a ty mu tego nie zabraniałaś. Zjedliście wspólny obiad , a później chłopak pomógł ci z nauką. Miał rację sama byś nic nawet nie zaczęła.
-Następnym razem nie nie okłamuj i poproś o pomoc. Wiesz ,że nigdy niczego ci nie odmówię
MINGI :
Siedziałaś u chłopaka w pokoju i wspólnie z nim miałaś się uczyć do matury z matematyki. On robił swoje zadania, ty swoje. Chłopak nie miał problemu i zawszę szybko wszystko rozwiązywał. Z tobą było inaczej. Nie miałaś dziś do niczego głowy i mimo iż na początku bardzo się starałaś by mu dorównać, to i tak w pewnym momencie nie wytrzymałaś i wypuściłaś z dłoni długopis.
-Ech... nie mogę dziś się na niczym skupić- warknęłaś skupiając na sobie jego uwagę
-Co ci jest księżniczko? Za trudne?- zapytał złośliwie. Mingi lubił się z tobą droczyć i bawiło go to ,że chociaż w jednej rzeczy jest lepszy od ciebie
-Nie żartuj sobie ze mnie. Serio nie mam dziś nastroju- powiedziałaś ukrywając twarz w dłoniach
Mingi zdał sobie sprawę, że przesadził, że faktycznie nie masz dziś dnia do nauki i jego zaczepek. Odłożył swój zeszyt i zbliżył się do ciebie tylko po to by się do ciebie przytulić. Poczuł jak bardzo jesteś spięta i postanowił ,że dziś już dacie sobie spokój od nauki.
-Dziś to olejemy, ale jutro do tego wrócimy- szepnął tuż przy twoim uchu
YEOSANG :
Siedziałaś w swoim małym pokoju z nosem w książce. Byłaś dziś zła na swojego tatę, który kazał ci akurat dziś się pouczyć. Chciałas ten dzień spędzić zupełnie inaczej , ale niestety twój ojciec pokrzyżował ci plany. Trochę go rozumiałaś, bo matura jest ważna , ale mimo to uczyłaś się dziś z przymusu. W pewnym momencie twoi rodzice powiedzieli ci ,że jada na zakupy i zostałaś sama w domu. Zbuntowałaś się i zadzwoniłaś do Yeosanga. Chłopak od razu odebrał , ale nie był tak samo zadowolony jak ty w tym momencie.
-[T.I] coś się stało? Miałaś się dziś uczyć
-Tak, ale pomyślałam ,że mógłbyś wpaść chociaż na chwile- uśmiechnęłaś się
-Yhm... wiesz ,że chętnie bym skorzystał, ale twój tata mnie zabije. Powinnaś się dziś pouczyć. Spotkamy się w przyszłym tygodniu- westchnęłaś słysząc jego odpowiedź
-Teraz ich nie ma...
-[T.I] nie namawiaj mnie. Wracaj do nauki - zaśmiał się i po chwili się rozłączył
SAN :
Nigdy nie przypuszczałaś, że kiedyś wykorzystasz bibliotekę szkolną do nauki. Po lekcjach postanowiłaś tam iść i poszukać książek z dodatkowymi materiałami. Znalazłaś kilka takich i od razu zaczęłaś się zagłębiać w tych lekturach. Czas leciał a ty po kilku minutach zasnęłaś. Dosłownie nie minęła nawet godzina. San był zdziwiony ,że nie wracałaś do domu i zaczął cię wszędzie szukać po szkole. Kiedy miał już się poddać przypomniało mu się ,że miałaś uczyć się w bibliotece. San od razu zaczął tam iść i kiedy wszedł zobaczył jak spałaś z lekko otwartymi ustami. Zaśmiał się kiedy zobaczył małą strużkę śliny na twoim policzku i postanowił uwiecznić ten moment by został z nim na dłużej. W momencie kiedy zrobił ci zdjęcie ty przebudziłaś się i zaspanym wzrokiem rozejrzałaś się do okoła.
-No i jak nauka? Jesteś gotowa na jutrzejsze egzaminy maturalne ?- zapytał pewnym siebie głosem i udawał że chwile wcześniej nic się nie działo i nie robił ci żadnego zdjęcia
-Jak to jutro?- zapytałaś nadal zaspana
-No jutro? przespałaś tu cały weekend- powiedział jakby to była prawda , a ty przez chwile dałaś się nabrać.
Ze strachem zaczęłaś ogarniać pootwierane książki, notatnik i kartki z zapiskami, a San stał obok ciebie i zaczął się śmiać. Wtedy zdałaś sobie sprawę z tego ,że tylko żartował. Warknęłaś i uderzyłaś go książką w ramie
-Haha gdybyś tylko widziała swoją minę. Jesteś urocza !- powiedział i poczochrał cię po włosach jakbyś była małym dzieckiem
____________________________
Witajcie czytelnicy dawno nie było tu nic nowego, ale liczę na to że to się zmieni. Wpłynęło do mnie kilka zamówień i pomysłów na reakcję, więc niedługo pojawią się kolejne rozdziały. Pamiętajcie ,że zawszę możecie się do mnie odezwać i poprosić o ONE SHOTA z wybranym chłopakiem, ale dać mi jakiś pomysł na reakcje :) Mi już ciężko wymyśleć coś nowego, ale wy pewnie nie raz mnie zaskoczycie. Licze na wasze komentarze i dziękuję, że zaglądacie do moich prac. Zachęcam was do czytania DREADFULLY książki, w której pojawiają się ATEEZ , miłego dnia !!! :))
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top