-Mingi - PARTY TIME 18 +


Dedykacja dla Mingiego z okazji 21 urodzin :)

Od : @MegumiSHADOW @xdarkxarhaix @oktavia4848 -Hinettsu-

HAPPY BIRTHDAY SONG MINGI !!!

Dziękuje, że jesteś z nami. Życzę ci dużo zdrowia , szczęścia, pasji i przede wszystkim miłości i uśmiechu. Zostań taki jaki jesteś i spełniaj marzenia, które chodzą ci po głowie :) Żyj nam sto lat, a nawet i więcej i pamiętaj, że mocno cie kochamy 🎂❤❤❤❤❤❤

Teraz jesteś starszy, ale Mingi poczekaj miesiąc i znowu będziemy w tym samym wieku XD

ONE SHOT :

Impreza. To słowo idealnie do ciebie pasuje. Jest to twój żywioł. Kochasz to najbardziej na świecie. Pomijając oczywiście twoje przyjaciółki. Dziś jesteś na kolejnej imprezie. Na razie jest słabo, ale znając życie z czasem się rozkręci i będzie na prawdę odjazdowo. Na każdej imprezie na której jesteś tak jest. Poszłaś z przyjaciółkami po drugiego już drinka. Barman podał wam napój i odeszłyście do miejsca, gdzie byłyście wcześniej. Wracając do tego barmana był bardzo przystojny. Postanowiłaś do niego zagadać, ale wtedy kiedy pójdziesz po następnego drinka. 


Jak siedziałyście na fotelach cały czas miałaś oko na to ciacho. Był on wysokim czerwonowłosym chłopakiem z  pięknymi czekoladowymi  oczami i pieprzykiem na linii szczęki. Ten pieprzyk bardzo cie pociągał . Kilka razy "ciacho" zerknęło na ciebie. Ty się do niego uśmiechnęłaś, a ten od razu odwracał wzrok. Wstydzioszek. Po wypiciu drugiego drinka poszłyście na parkiet. Impreza się już rozkręciła. Zaczęłaś wraz ze swoimi przyjaciółkami tańczyć w rytm muzyki. Od czasu do czasu zerkałaś czy przypadkiem "ciacho" na ciebie nie patrzy. A kiedy już patrzył, to robiłaś najseksowniejsze ruchy jakie tylko potrafiłaś. Kiedy piosenka się skończyła tak jak wcześniej postanowiłaś, poszłaś po drinki. "Ciacho" obsługiwało teraz jakiegoś kolesia, a ty usiadłaś na krześle i przyglądałaś się mu. Miałaś "brudne" myśli patrząc na niego. Był bardzo, ale to bardzo pociągający. Stwierdziłaś, że musi być on twój.

- Co podać pięknej pani?- spojrzał na ciebie tymi pięknymi oczkami

- Poproszę to co wcześniej przystojniaczku- puściłaś do niego oczko. Było to trochę dziwne, ale wiedziałaś , ze takie coś działa na facetów


- Już się robi- odpowiedział głębokim głosem


Gdyby nie to, że siedziałaś, pewnie byś upadła. Kiedy "ciacho" robiło ci drinki, ty zastanawiałaś się jak by tu go poderwać. W końcu coś wymyśliłaś. Miałaś nadzieję, że nie oprze się on twoim wdziękom, i pozwoli ci zrealizować twój plan.


- Proszę bardzo- powiedział kładąc obok ciebie drinka


- Dziękuję przystojniaku. A tak w ogóle, znakomite robisz drinki.


- Dziękuję. Lata pracy- zażartował


- Ach tak.. A tak w ogóle to jestem T.I


- Miło mi, ja mam na imię Mingi,,,Song Mingi.- podał ci rękę, ty ją uścisnęłaś i dałaś mu buzi w policzek, widać było, że się tego nie spodziewał. I dobrze własnie o to ci chodziło


- To ja wracam na parkiet. Jeszcze do ciebie wrócę - powiedziałaś do chłopaka i powoli zaczęłaś odchodzić


- Słuchaj, T.I, ja za pół godziny kończę pracę, może mógłbym do was dołączyć?- zapytał , a ty w duchu zaczęłaś skakać ze szczęścia


- No pewnie, nie mogę się doczekać- powiedziałaś posyłając mu uśmiech. Mingi kiedy go zobaczył zwiesił głowę w dół i tak byś nie widział zagryzł swoją dolną wargę


Poszłaś do swoich przyjaciółek, które siedziały na fotelach i od razu opowiedziałaś im o tym, jak poderwałaś Mingiego i jaki masz plan według niego. Twoje koleżanki były bardzo podekscytowane tym, że on tutaj niedługo przyjdzie, ale wiedziały, że jest on już przez ciebie "zaklepany", i że muszą szukać jakiegoś innego ciacha.


Pół godziny zleciało bardzo szybko. Teraz siedzieliście we czworo. Ty, twoje dwie przyjaciółki, i Mingi. Chłopak poszedł wam po drinki, a dziewczyny wypytywały się o twój plan. Powiedziałaś im, że nie chcesz go tylko "zaliczyć", chcesz też dalej utrzymywać z nim kontakty. One się trochę zdziwiły, bo przeważnie było tak, że zapoznawałaś jakiegoś chłopaka, przespałaś się z nim, i później więcej go nie widziałaś na oczy, ale Mingi był inny. Nie zmieniało to faktu, że miałaś na niego ochotę. 


Chłopak wrócił, wręczył wam drinki, a sam pił jakiś sok,  bo pewnie kierował. Wypiliście, i poszliście tańczyć. Ty oczywiście tańczyłaś z chłopakiem , a dziewczyny z jakimiś innymi nieznajomymi. Postanowiłaś swój plan wdrążyć w życie. Zaczęłaś się seksownie ruszać, przypadkiem ocierałaś się o krocze chłopaka. Chyba się mu to podobało, bo złapał cie za biodra i nadawał im rytm. Odwróciłaś się do niego przodem i popatrzyłaś się mu w oczy. 

Po kilku minutach chłopak lekko musnął twoje usta. Jeździłaś dłońmi po jego klatce piersiowej, w końcu zjeżdżałaś coraz niżej, aż dotarłaś do krocza chłopaka. Scisnęłaś je mocno, na co chłopak się uśmiechnął w seksistowski sposób. Wtedy ty złapałaś go za rękę i zaczęłaś go ciągnąć w stronę toalet. Weszliście do męskiej i od razu zaczęliście się całować. Mingi zdjął twoją sukienkę, a ty jego koszulkę. Swoimi spodniami zajął się on sam, by nie marnować czasu. Mingi macał twoje piersi przez materiał stanika, lecz zaraz go zdjął, i zaczął ssać twoje sutki. Ty zaczęłaś masować jego penisa. Chłopak cicho jęknął, tak samo jak i ty. Swoje pocałunki przeniósł na twoje usta. Całował doskonale...

Przez kilka minut namiętnego całowania nie myślałaś, że aż tak bardzo ci się to spodoba. Kiedy się całowaliście nie myślałaś o chłopaku jak o jednorazowej przygodzie...Zaczęłaś czuć coś więcej. Miałaś takie wrażenie jakby chłopak był ci pisany...Wasze usta prowadziły z sobą czystą walkę. Czułaś, że ty i Mingi spotkaliście się nie przez przypadek. W pewnym momencie  poczułaś jak  chłopak dotyka twoją kobiecość przez majtki, a po chwili jak je zdejmuje. Oderwał się na chwilę od ciebie i zdjął swoje bokserki. Podniósł cię, a ty oplotłaś nogi wokół jego bioder. Wtedy Mingi mocno wbił się w ciebie. Na początku trochę bolało, ale później zamieniło się to w czystą przyjemność. Chłopak  zwalniał i przyśpieszał, był w tym wspaniały.

Jęczałaś. Starałaś się  to robić jak najciszej, żeby za bardzo nie było was słuchać. Mingi  chyba to  z czaił, bo zaczął cię cały czas całować.  Nie pozwalał ci wydać z siebie żadnego dźwięku. Gdy nie mogliście się całować , chłopak zasłaniał ci usta dłonią, albo wkładał swoje długie palce do buzi i kazał ci je ssać. Robiłaś to z taką precyzją, ze chłopak często odchylał głowę do tyłu i przeklinał pod nosem. Czując, że zaraz dojdziesz, wbiłaś paznokcie z plecy Mingiego. Chłopak czując to syknął i pogłębił i wzmocnił swoje ruchy biodrami. Miałaś ochotę krzyczeć na cały głos. Czułaś tez , że i Mingi jest już blisko, bo czułaś przyjemne drżenie jego penisa.  Kiedy doszłaś, chłopak wyszedł z ciebie i spuścił się tobie na podbrzusze i uda. Dysząc oboje patrzeliście sobie w oczy i myśleliście tylko o jednym...Nie chcieliście opuszczać tej drugiej osoby...


- Było cudownie- powiedziałaś do chłopaka ubierając się


- Też tak uważam- przyznał i pocałował cię  szybko w policzek


- To co idziemy dalej podbijać parkiet?- zapytałaś kładąc mu dłonie na piersiach i powoli go od siebie odsuwając


- No jasne- zgodził się z uśmiechem i chwile po tym zaczęliście się ubierać.


Teraz jesteś dziewczyną Mingiego . Układa się wam, i niedługo planujecie wziąć ślub.

_________________________________________

Przepraszam, że taki krótki, ale gonił mnie trochę czas i bałam się, że nawet nie zacznę go pisać. Mimo to mam nadzieję, że się on wam spodobał :)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top