2 zestrzelenie

Normalnie pobiegłbym do pyskacza ostrzyć miecze ale nie. Pobiegłem na tyły kuźni i wziąłem wyrzutnie lin pobiegłem na górkę wycelowałem i strzeliłem. Udało się nocna furia spadła zapewne gdzieś przy kruczym urwisku. Biegłem do niego co sił w nogach ale zostałem złapany przez mego ojca a zarazem bardzo silnego wodzą berg.
-co ty tu robisz po co się plączesz pod nogami do kuźni już!
-dobra dobra.

Reszta dnia minęła mi na ostrzeniu mieczy i rozmowach z pyskaczem

Następnego dnia

Szłem właśnie pod krucze urwisko szukając nocną furię. I wtedy ją ujrzałem lity były zniszczone a sam smok nie miał prawej płetwy ogonowej przez co nie miał jak latać. Następnego dnia pójdę do niego z rybą na Thora co mnie kusi chyba życie mi niemiłe.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top