wyznanie
Tak... Czas coś wyznać... uwaga dla wrażliwych!....
Pewnie niektórzy z was widzieli uśmiech na mojej "niewinnej" twarzy. Tylko że.. haha... nie uśmiechałam się już rok minęło dokładnie 366dni od tego momentu. Utraciłam prawie wszystkie emocje.
Jedyna emocja jaka ze mną została na skutek przeszłości to... Złość...
Ja nie czuje nic oprócz nicosci albo złości...
Jak widzę siebie w lustrze?
Zadane przez koleżankę ostatnio pytanie przez przyjaciółkę....
Odpowiedziałam jej z miną jaka zawsze mi toważyszy. Widzę sobie jako zakrwawioną psychopatkę z zakrytymi nieświadomymi oczami. Naderwane części nierealne jak ogon czy skrzydła lub rogi.
Nie mam schizofrenii. Ja sobie widzę jako martwą paychopatkę która nie będzie świadoma tego co się dzieje. Nie ukazujaca innej emocji niż agresja.
"A smutek?"
...
Jak ja już nie umiem uronić z tego łzy. Nawet na słońcu ciężko mi uronić łzę....
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top