Anatomia (poetycko #4)

Twarze z betonu
Dupy z salcesonu
Cycki z plastiku
Głupot bez liku
Mózgu zabrakło
Człowieczeństwo upadło
Po co im szkoła?
Przy drodze ich dola
A ręce do nieba:
"Pomóż nam Boże"
Ja odpowiadam:
"Bóg nic nie może"

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top