I. sentymenty.
Tutaj zawsze niebo jest bardziej błękitne.
Zachody czerwieńsze.
Słowa, chociaż ciężkie, wybrzmiewają swoją lekkością, mieszając się z powietrzem.
I chcę tu zostać.
Razem z tobą.
Oglądać wschody i zrywać z jabłoni owoce najdorodniejsze.
Chcę Cię kochać.
Chcę łapać deszcz w światłach latarni.
I chcę się zestarzeć.
Będąc kimś, nie tylko sobą.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top