[31] bez słowa
Chciałem byś zrozumiała,
Była świadoma afektów.
Jednak tyś zostawiła,
Mnie samego pełnego defektów.
Mogłaś je uleczyć,
Uczynić mnie twoją drogą.
Wolałaś jednak bardziej skaleczyć,
I odebrać mi bycie sobą.
Po ostrych słowach uciekasz,
Drogą, która dla ciebie nowa.
Czemu znów tę drogę wybierasz?
Ty odchodzisz zostawiając mnie zupełnie
Bez słowa.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top